Minął blisko miesiąc od ostatniego występu Filipa Pieczonki. Nasz tenisista przystąpił do walki o miejsce w kolejnym turnieju rangi ATP Challenger rozgrywanym w Stanach Zjednoczonych.
Tym razem Polak wystartował w rywalizacji w San Diego. Jednak już w pierwszym meczu kwalifikacyjnym lepszy od niego okazał się rywal. Meksykanin Alex Hernandez, który został rozstawiony z numerem 12., pokonał Pieczonkę 6:3, 6:4.
Hernandez potrzebował godziny i 23 minut, by zamknąć to spotkanie. Mimo że w premierowej odsłonie Pieczonka przełamał jako pierwszy, wychodząc na 3:2, to cztery kolejne gemy padły łupem Hernandeza.
W II partii nasz tenisista prowadził 4:1 z przewagą przełamania. Ponownie jednak zaprzepaścił okazję do wygrania seta, ponieważ od wspomnianego stanu przegrał pięć gemów z rzędu.
półfinał kwalifikacji gry pojedynczej:
Alex Hernandez (Meksyk, 12) - Filip Pieczonka (Polska) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców