Lipiec 2021 roku. W Bytomiu rozgrywane są 95. Narodowe Mistrzostwa Polski z rekordową pulą 700 tysięcy złotych. Nakłoniło to do występu zawodników, którzy w krajowym czempionacie od lat się nie pojawiali, w tym właśnie Adama Chadaja. 37-letni wówczas tenisista musiał przebijać się przez eliminacje, a w turnieju głównym trafił na młodszego od siebie o 16 lat rywala, Piotra Galusa.
Mecz był rozgrywany na jednym z najgorszych kortów. Choć dało się je śledzić z przestawionych w cień ławeczek, niewiele osób z tego skorzystało. Mało kto wiedział, kim jest Chadaj, który bił swoimi dokonaniami dużą część uczestników tej imprezy.
Warszawianin był bliski pokonania 21-latka. Przegrał ostatecznie 2:6, 6:2, 4:6. Wściekły opuścił korty Górnika Bytom i oddał walkowerem mecz turnieju pocieszenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos
Choć lata świetności Chadaj miał już za sobą, imponował nienaganną techniką, której wielu obecnych w Bytomiu zawodników mogło mu zazdrościć.
Osobisty zestaw do treningu mentalnego
W tenisa zaczął grać, gdy miał 8 lub 9 lat, wówczas dostał rakietę od rodziców i po jakimś czasie ojciec zapisał go na lekcje tenisa na warszawskiej Legii.
Umiejętności zaprowadziły go na 201. miejsce w rankingu męskiego tenisa w grze pojedynczej i 151. w grze podwójnej. Zwyciężył w kilkunastu turniejach niższej rangi, trzy razy udało mu się dostać do wielkoszlemowych eliminacji, ale najdalej dotarł do II rundy.
Do Top 200 ostatecznie nie udało mu się wejść, na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne. Wielokrotnie pauzował z powodu kontuzji i choć wracał na korty, jeździł po świecie, wygrywał pojedyncze mniejsze turnieje, nie wspiął się więcej na poziom, który osiągnął w latach 2004-2006.
W środowisku ma opinię człowieka zamkniętego, na próżno szukać o nim materiałów w sieci. Jeśli już pojawiały się jego wypowiedzi po meczach w większych turniejach, to były bardzo wyważone.
- Współpracuję z psychologiem. Mam pewien osobisty zestaw do treningu mentalnego. Staram się poświęcić temu czas, może nie aż tyle, co pracy na korcie, ale codziennie około 45 minut - wspominał w rozmowie z serwisem tenis.net w 2012 roku.
Trenerski strzał w dziesiątkę
Nigdy nie rozstał się z tenisem. Uczył się w zagranicznych akademiach, m.in. Monte Carlo Country Club, Sanches-Casal Tennis Academy czy w akademii w czeskim Prościejowie.
W 2016 roku zaczął pracować z 17-letnią Katarzyną Kubicz, która w trzecim seniorskim występie jako kwalifikantka doszła do półfinału turnieju ITF w Warszawie. Rok później słuch po niej w zawodowym tenisie zaginął, a sam Chadaj próbował jeszcze wtedy gry o rankingowe punkty.
Później można było na niego trafić w różnych akademiach. Pomagał młodym zawodnikom w Piasecznie, a aktualnie trenuje w tym samym klubie co Michał Przysiężny. Można się po prostu umówić do niego na lekcję tenisa. Choć trzeba pewnie będzie poczekać, aż wróci z wojaży z Igą Świątek, gdzie jest jej podstawowym sparingpartnerem, gdy kontuzję leczy Tomasz Moczek.
Najlepsza polska tenisistka po osiągnięciu półfinału w Doha przeniosła się do Dubaju. Tu rozstawiona jest z numerem 2. W swoim pierwszym meczu zmierzy się z Wiktorią Azarenką, w drugim meczu od godz. 8:00.