Maja Chwalińska przeniosła się do Klużu w Rumunii po porażce w pierwszej rundzie Australian Open. W meczu z Julą Niemeier kwalifikantkę do turnieju wielkoszlemowego było stać tylko na wygranie jednego gema. I tak mogła być umiarkowanie zadowolona z debiutu w głównej drabince w Melbourne.
Także w kwalifikacjach w Klużu - Maja Chwalińska - trafiła na Niemkę i nie będzie dobrze wspominać tego meczu. W drabince Polka wpadła na Ellę Seidel po wcześniejszym zwycięstwie z Ilincą Daliną Amariei.
Maja Chwalińska przegrała w dwóch setach. Pierwszy z nich zakończył się wynikiem 6:4 dla Elli Seidel. Polka prowadziła z jednym przełamaniem 3:1, ale następnie przegrała w czterech kolejnych gemach. Przyspieszenie Niemki było już decydujące, a Mai Chwalińskiej udało się tylko przypudrować wynik trwającej 42 minuty partii.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Drugi set był nieco dłuższy i zakończył się tie-breakiem. Przed nim doszło do dwóch przełamań jedno po drugim w środku partii. Po tej wymianie ciosów tenisistki nie oddały już własnego podania. W tie-breaku Ella Seidel wygrała piłki od 1-1 do 5-1, a niedługo później zakończyła mecz punktem na 7-2.
Turniej w Klużu będzie rozgrywany na zadaszonych kortach twardych.
Finał kwalifikacji:
Ella Seidel (Niemcy, 11) - Maja Chwalińska (Polska, 6) 6:4, 7:6 (2)