Koniec turnieju dla Igi Świątek. Tyle zarobiła

Getty Images / Darrian Traynor/Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Darrian Traynor/Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Niestety, Iga Świątek nie poprawiła najlepszego wyniku w karierze w Australian Open. Polka odpadła w półfinale z Madison Keys. Mimo to z Melbourne wyjedzie z ogromnym czekiem.

To był mecz godny półfinału turnieju wielkoszlemowego. Iga Świątek i Madison Keys spędziły na korcie ponad 2,5 godziny. O wszystkim zadecydował super tie-break rozgrywany do 10 punktów. Wcześniej, przy stanie 6:5, Polka miała nawet piłkę meczową.

Ostatecznie to Amerykanka mogła świętować awans. W finale Australian Open zagra po raz pierwszy w swojej dotychczasowej karierze (więcej TUTAJ). Jej rywalką będzie Aryna Sabalenka, która pokonała wcześniej Paulę Badosę.

Keys powalczy o główną nagrodę. Ta wynosi 3,5 mln dolarów australijskich, co w przeliczeniu daje około 9 mln złotych. Blisko połowę mniej zarobi przegrana (1,9 mln AUD / 4,8 mln PLN).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niebywała forma "Rosyjskiej Amazonki"

Mimo porażki Świątek również zarobiła w Melbourne ogromne pieniądze. Za dotarcie do półfinału otrzyma 1,1 mln dolarów australijskich, czyli 2,8 mln złotych.

Pula nagród w tegorocznym Australian Open była najwyższa w historii i wyniosła 96,5 mln AUD (245 mln PLN).

Iga Świątek w swojej karierze zrobiła już blisko 140 mln złotych.

Komentarze (43)
avatar
Tadeusz Nieckarz
24.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Iga niedługo dogoni pod względem zarobków MUNKA 
avatar
zamkowy
24.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Obecnie każda tenisistka z pierwszej 40-stki jest w stanie ograć Igę ! Pozostało zarabiać kasę na kelnerkach. 
avatar
Ksawery Darnowski
24.01.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Szła jak burza a kibice dali się nabrać. Bo zapomnieli, że ona się specjalizuje w błyskawicznym ogrywaniu słabych rywalek - niezorientowani kibice wyciągają z tego mylny wniosek, że jest w form Czytaj całość
avatar
Rafal Sz
24.01.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czy płakała po przegranym meczu? Jak zawsze. Dziewczyno weź się w garść raz siebprzegrywa raz wygrywa trafiłaś na lepszą od siebie i pogódź się z tym zawsze dostawalas słabsze od siebie do tego Czytaj całość
avatar
Kary
24.01.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Iga to nie jest maszyna do wygrywania. Dalej jest światowej rangi zawodniczką z Polski. 
Zgłoś nielegalne treści