To był mecz godny półfinału turnieju wielkoszlemowego. Iga Świątek i Madison Keys spędziły na korcie ponad 2,5 godziny. O wszystkim zadecydował super tie-break rozgrywany do 10 punktów. Wcześniej, przy stanie 6:5, Polka miała nawet piłkę meczową.
Ostatecznie to Amerykanka mogła świętować awans. W finale Australian Open zagra po raz pierwszy w swojej dotychczasowej karierze (więcej TUTAJ). Jej rywalką będzie Aryna Sabalenka, która pokonała wcześniej Paulę Badosę.
Keys powalczy o główną nagrodę. Ta wynosi 3,5 mln dolarów australijskich, co w przeliczeniu daje około 9 mln złotych. Blisko połowę mniej zarobi przegrana (1,9 mln AUD / 4,8 mln PLN).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niebywała forma "Rosyjskiej Amazonki"
Mimo porażki Świątek również zarobiła w Melbourne ogromne pieniądze. Za dotarcie do półfinału otrzyma 1,1 mln dolarów australijskich, czyli 2,8 mln złotych.
Pula nagród w tegorocznym Australian Open była najwyższa w historii i wyniosła 96,5 mln AUD (245 mln PLN).
Iga Świątek w swojej karierze zrobiła już blisko 140 mln złotych.