Challenger w Oeiras jest rozgrywany na zadaszonych kortach twardych. Szymon Walków wystartował w nim razem z tenisistą, który do Portugalii przyleciał ze Stanów Zjednoczonych. Szymon Walków i Patrik Trhac zagrali już tydzień wcześniej w poprzedniej edycji turnieju w Oeiras, ale występ także zakończył się po jednym meczu. Polsko-amerykański debel przegrał w nim z Liamem Draxlem i Benjaminem Sigouinem.
W środę rozstawieni z numerem czwartym Szymon Walków i Patrik Trhac przegrali w pierwszym secie 4:6. Partia potrwała 31 minut, a decydowało przede wszystkim przełamanie w gemie na 4:3. Holender i Hiszpan po raz pierwszy zdobyli prowadzenie w partii, które utrzymali do jej zakończenia. Polsko-amerykański duet mógł żałować najmocniej dwóch niewykorzystanych szans na przełamanie już w drugim gemie.
W drugim secie doszło do tie-breaka. Przed nim doszło do czterech wygranych odbierających tenisistów. Jesper de Jong i Alejandro Moro Canas odbierali serwis przeciwnikom w gemach na 2:1 i 4:3, ale natychmiast dochodziło do przełamań powrotnych. Już w tie-breaku zwycięzcy oddalili się od wyniku 1-1 do 4-1 i ostatecznie zwyciężyli 7-4.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Zwycięzcy zagrają w ćwierćfinale z tenisistami lepszymi w meczu Inigo Cervantesa i Luisa Davida Martineza z Jaime Farią i Henrique Rochą.
I runda gry podwójnej:
Jesper de Jong (Holandia) / Alejandro Moro Canas (Hiszpania) - Patrik Trhac (USA, 4) / Szymon Walków (Polska, 4) 6:4, 7:6 (4)