Amerykańska tenisistka Danielle Collins odniosła się do reakcji fanów po jej spotkaniu z Igą Świątek na United Cup. Collins wywołała poruszenie w mediach społecznościowych swoim wyrazem twarzy podczas uścisku dłoni z Polką.
To nie jest nowa sytuacja. Do pierwszego zgrzytu doszło już podczas igrzysk olimpijskich w Prayżu. W ćwierćfinale Świątek ograła Collins 6:1, 2:6, 4:1. Amerykanka poddała mecz, a w rozmowie z dziennikarzami powiedziała, że ówczesna liderka rankingu WTA jest fałszywa.
Fani spekulowali, że Collins wyraziła swoje stanowisko wobec Świątek, co doprowadziło do wiralowego rozprzestrzenienia się ich uścisku dłoni. Collins dodatkowo podsyciła zainteresowanie, ustawiając zdjęcie z tego momentu jako swoje zdjęcie profilowe na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź
Przed swoim pierwszym meczem na Australian Open Collins została zapytana o tę sytuację. - Większość z nas pochodzi na luzie do uścisku dłoni. Wszyscy rywalizujemy ze sobą i dajemy z siebie wszystko. Jestem człowiekiem. Mam sytuacje, które lubię i takie, które nie - przyznała Collins na konferencji prasowej.
- Wszystkie te mamy z moją trwarzą na Instagramie... Moja mina mówi wszystko. Jak wiecie, jestem szczera jeśli chodzi o to, co myślę i czuję. Potrafię się śmiać z siebie. Wiem, że mogę być taka. Nie zawsze jestem najwspanialsza, ale staram się śmiać z siebie i nie brać tego na poważnie. Zachęcam do tego innych. (...) Wiele zostanie wyciągnięte z kontekstu, fani myślą, że znają graczy osobiste, ale tak naprawdę znają tylko część, a nie realia - dodaje zawodniczka.