Halep grzmiała w sprawie Świątek. Właśnie dostała odpowiedź

Getty Images / Stephen Law/Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Simona Halep
Getty Images / Stephen Law/Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Simona Halep

Sprawa dopingowa Igi Świątek sprawiła, że Simona Halep postanowiła wrócić do swojej sytuacji. W końcu Karen Moorhouse, dyrektor generalna ITIA, wyjaśniła Rumunce, dlaczego działanie wobec niej było takie, a nie inne.

W tym artykule dowiesz się o:

Simona Halep, rumuńska tenisistka, publicznie wyraziła swoje niezadowolenie z różnic w traktowaniu jej i Igi Świątek przez Międzynarodową Agencję ds. Integralności Tenisa (ITIA). Halep jest zdania, że została potraktowana niesprawiedliwie w porównaniu do Polki.

Iga Świątek została tymczasowo zawieszona po wykryciu trimetazydyny, jednak szybko udało się ustalić, że zanieczyszczony był lek z melatoniną. Po 22 dniach zawieszenie anulowano, a Świątek mogła wrócić do rywalizacji. W przypadku Halep, jej dyskwalifikacja trwała 15 miesięcy, a kara została zredukowana z czterech lat do 9 miesięćy.

Halep w mediach społecznościowych wyraziła swoje rozczarowanie. "Siedzę i próbuję zrozumieć, ale naprawdę nie da się zrozumieć czegoś takiego. Stoję i pytam siebie, dlaczego jest taka duża różnica w traktowaniu i ocenie?" - brzmiały jej słowa. Rumunka podkreślała, że jej sprawa została nagłośniona zaledwie dwa tygodnie po pozytywnym wyniku testu, co miało wpływ na jej reputację.

ZOBACZ WIDEO: Narzeczona polskiego tenisisty na Malediwach. Co za zdjęcia!

Karen Moorhouse, dyrektor generalna ITIA, wyjaśniła, że sprawa Świątek miała inny charakter, ponieważ dotyczyła leku, a nie suplementu, jak w przypadku Halep. - U Polki skażony produkt był lekiem. Więc nie było nierozsądne, aby gracz założył, że regulowany lek będzie zawierał to, co jest napisane o jego składnikach. Poziom błędu był najniższy - tłumaczyła Brytyjka w wywiadzie dla Tennis365.

Moorhouse dodała, że zgodnie z kodeksem WADA, organizacje mają obowiązek nałożyć karę tymczasowego zawieszenia po pozytywnym wyniku testu. - Ogłosić mogą od razu, ale nie muszą, każdy ma inne podejście. W tenisie podjęliśmy decyzję, że nie ogłaszamy tego przez co najmniej 10 dni - wyjaśniła. 

Świątek i Sinner odwołali się w ciągu 10 dni, co mogło wpłynąć na różnice w postępowaniu. Wychodzi więc na to, że Halep tego nie zrobiła i przez to jej sprawa została nagłośniona.

Komentarze (8)
avatar
jagoda wajda
1 h temu
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
to nie jest lek , tylko suplement, wiec tlumaczenie, jest kuriozalne...Melatonina jest często stosowana jako suplement diety przez osoby, doświadczające trudności z zasypianiem lub utrzymaniem Czytaj całość
avatar
fannovaka
1 h temu
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Niektórym to trzeba tłumaczyć jak krowie na granicy 
avatar
cena drewna spada
4 h temu
Zgłoś do moderacji
24
20
Odpowiedz
Moim zdaniem Simona Halep ma absolutną rację . Nie wszystkich traktuje się jednakowo a takie tłumaczenia nigogo nie przekonują .