Już w środę (13.11) reprezentacja Polski w składzie: Iga Świątek, Magdalena Fręch, Magda Linette, Maja Chwalińska oraz Katarzyna Kawa zagra z Hiszpanią w 1/8 finału Pucharu Billie Jean King. Spotkanie rozpocznie się o 17:00 na kortach w Maladze.
W poniedziałek odbyła się konferencja prasowa przed tym meczem. W jej trakcie Iga Świątek wypowiedziała kilka ciepłych słów o liderce Hiszpanek, Pauli Badosie, z którą zmierzy się w środę. Polka przypomniała o kontuzjach, z jakimi w ostatnim czasie borykała się ta zawodniczka.
- Paula potrafi grać w tenisa i posiada odpowiednią motywację. Patrząc na jej historię, trochę się martwiłam, czy będzie w stanie wrócić na ten poziom. Jej walka z kontuzjami nie szła łatwo i gładko i ciężko pracowała, ale czasami i tak nie szło najlepiej - mówiła Polka.
- Szczerze, bardzo ucieszyłam się, że wróciła do grania w turniejach. Jest bardzo miłą osobą i czułam, że mocno zależy jej na grze. Każdy, kto ma w sobie tyle determinacji, zasługuje, by tu być. Oby to kontynuowała - dodawała. Więcej: TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą
Jej wypowiedź szybko spotkała się z odpowiedzią Badosy. Hiszpanka po niespełna godzinie skomentowała post opublikowany przez serwis The Tennis Letter, w którym przytoczono słowa Świątek. "Dziękuję Iga. Jesteś świetna jak zawsze" - napisała.
W tym miejscu warto podkreślić, że Badosa od dawna uchodzi za jedną z najbliższych przyjaciółek Aryna Sabalenki w tourze. Zawodniczki często spędzają ze sobą czas poza kortem, co regularnie pokazują w mediach społecznościowych.
Co ciekawe, Hiszpanka w przeszłości utrzymywała też przyjazne stosunki z obecną wiceliderką rankingu WTA. Jak ujawnił ojciec Polki Tomasz Świątek, ich relacje osłabły po inwazji Rosji na Ukrainę. Powodem były odmienne poglądy w tej sprawie. Wypowiedź Igi na konferencji prasowej oraz szybka odpowiedź Badosy w mediach społecznościowych pokazują jednak, że między zawodniczkami wciąż widać sympatię.
Dodajmy, że Świątek i Badosa zagrały przeciwko sobie dwa razy. Bilans jest remisowy. Na igrzyskach olimpijskich w Tokio górą była Hiszpanka. Z kolei nasza reprezentantka zrewanżowała się kilka miesięcy później, wygrywając w fazie grupowej turnieju WTA Finals 2021.
Teraz jeszcze groźniejsze od Hiszpanek będą Czeszki.