Turniej w Wiedniu był ostatnim, w którym mogliśmy oglądać w akcji Dominica Thiema. Austriak zapisał się na kartach historii szczególnie w 2020 roku, kiedy to wygrał wielkoszlemowy Australian Open. W najlepszym momencie tenisista zajmował 3. miejsce w światowym rankingu ATP. Zakończenie kariery jeszcze wcześniej ogłosił Rafael Nadal, dla którego finały Pucharu Davisa będą ostatnią imprezą.
Przed startem turnieju rangi ATP 1000 w Paryżu Bułgar Grigor Dimitrow wyznał, że ich decyzje mocno go dotknęły. - To smutne. Widziałem Dominica parę dni temu - też był w Wiedniu. Nie mogę przestać o tym myśleć - powiedział Bułgar na temat decyzji Thiema w rozmowie z Eurosportem.
- Wszystko ma swój początek i koniec, ale gdy widzisz odchodzących konkurentów, z którymi dorastałeś i którzy motywowali cię do bycia lepszym, to odbiera ci to kawałek siebie. Tak po prostu jest - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
Dimitrow rywalizował z Austriakiem siedmiokrotnie i wygrał cztery razy. Z kolei z Nadalem stoczył łącznie 15 pojedynków i znalazł na niego sposób tylko raz.
Bułgar postanowił porównać, jak obecnie wyglądają relację starszych tenisistów z młodszymi. - Szanuję nową generację i wszystkich, którzy teraz grają, ale poza kortem było mnóstwo zabawy, zawsze sobie dogryzaliśmy, a teraz tego nie widzę - przyznał.
- Tęsknię za tą zdrową rywalizacją, ale mam ogromny szacunek do tych zawodników - dodał.
33-latek podkreślił również, że nie ma jeszcze w planach zakończenia kariery. - Wiem, że dla każdego przyjdzie czas. Nie jestem jeszcze tak blisko końca, ale bliżej niż wielu innych graczy. Będę walczyć do końca, by pozostać na szczycie. Jeśli moje ciało pozwoli mi robić to, co robię teraz, to jestem więcej niż szczęśliwy - zakończył.
Dimitrow przygotowuje się już do ostatniego ważnego turnieju w tym sezonie. Rywalem Bułgara na starcie zmagań w stolicy Francji będzie Argentyńczyk Tomas Martin Etcheverry lub Chińczyk Zhang Zhizhen.