Piękne słowa rywala Huberta Hurkacza. Dodał Polakowi otuchy

PAP/EPA / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Frances Tiafoe awansował do półfinału turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati po kreczu Huberta Hurkacza. Po meczu Amerykanin starał się dodać otuchy Polakowi, który znów zmaga się z problemami zdrowotnymi.

Tenisiści nie lubią wygrywać po kreczu rywala. A właśnie w takich okolicznościach awans do półfinału turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati wywalczył Frances Tiafoe. W sobotnią noc Amerykanin zmierzył się z Hubertem Hurkaczem, który z powodu urazu łydki poddał mecz po przegranym 3:6 pierwszym secie.

Po spotkaniu Tiafoe nie cieszył się ze zwycięstwa. Starał się za to dodać otuchy kontuzjowanemu Hurkaczowi, przypominając, że Polak ma za sobą poważne kłopoty i niedawną operację kolana.

- Od stanu 2:2 czułem, że on jest trochę wyłączony - mówił Amerykanin, cytowany przez atptour.com. - Dość szybko wrócił po operacji i dotarł do dwóch ćwierćfinałów, co pokazuje, jak świetnym jest graczem. Mam nadzieję, że będzie gotowy na US Open - podkreślił.

Dla 26-latka z Maryland to 200. w karierze wygrany mecz w głównym cyklu. - Nie miałem o tym pojęcia. To dużo. Mam nadzieję, że osiągnięcie kolejnych 200 nie zajmie mi wiele czasu - powiedział zaskoczony.

- Nie próbuję być jak ci goście, którzy wygrali 700 meczów. Zdecydowanie do tego nie dojdę. Ale gdybym osiągnął 500, byłoby całkiem fajnie - dodał Tiafoe, który o 201. wygraną powalczy w niedzielę z Holgerem Rune.

Jednostronny mecz młodych gwiazd. Duńczyk pisze historię

ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich

Źródło artykułu: WP SportoweFakty