W ramach sesji dziennej na korcie Philippe'a Chatriera zaplanowano dwa pojedynki. Najpierw zmierzyli się Carlos Alcaraz i Felix Auger-Aliassime. Hiszpan rozgromił Kanadyjczyka w zaledwie pięć kwadransów 6:1, 6:1 i w niedzielę wystąpi w olimpijskim finale.
Następnie rozegrano mecz o brązowy medal w singlu kobiet. Do rywalizacji przystąpiły Iga Świątek i Anna Karolina Schmiedlova, które w piątek doznały porażek w półfinale. Trybuny kortu Philippe'a Chatriera mocno opustoszały, gdy obie panie pojawiły się na tym obiekcie. Było sporo wolnych miejsc, na co zwrócili uwagę polscy dziennikarze.
W trakcie meczu Alcaraza było bardzo dużo kibiców. Fani przyszli zobaczyć w akcji Hiszpana, który jest głównym faworytem do olimpijskiego złota. Wydawało się, że po tak krótkim meczu wysoka frekwencja utrzyma się, ale wielu kibiców po prostu wyszło.
Z czasem jednak, gdy trwał pierwszy set pojedynku Świątek ze Schmiedlovą, frekwencja na trybunach zaczęła się poprawiać. Było jeszcze co prawda trochę wolnych miejsc, ale trybuny nie były już tak puste.
Pod koniec spotkania na korcie Philippe'a Chatriera było już naprawdę wielu widzów. Na ich oczach Świątek odniosła pewne zwycięstwo, pokonując Słowaczkę 6:2, 6:1. Wywalczyła pierwszy w historii polskiego tenisa medal olimpijski.
Czytaj także:
Świątek odpisano punkty. Cenny awans Linette i Fręch
Zmiany w rankingu ATP. Jak wpłynęły na pozycję Hurkacza?
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Radwańska też była prowokowana na korcie. "Trzeba być na to gotowym"