Danielle Collins postawiła się Idze Świątek w ćwierćfinale turnieju tenisowego igrzysk olimpijskich w Paryżu. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych co prawda szybko oddała pierwszego seta, ale w drugim przejęła inicjatywę i doprowadziła do wyrównania.
Kluczowa była zatem trzecia partia, w którą zdecydowanie lepiej weszła liderka rankingu. Świątek przełamała rywalkę już w pierwszym gemie, a kilka minut później prowadziła 4:0. Collins zdołała ugrać jednego gema przy własnym podaniu, a później skreczowała.
Problemy zdrowotne nie pozwoliły Amerykance dokończyć tej potyczki. Podczas ćwierćfinałowego meczu Collins korzystała z przerwy medycznej, ale najwidoczniej sprawa była poważniejsza.
Potwierdziła to zresztą współpracująca z TVP Sport podczas igrzysk Joanna Sakowicz-Kostecka. "Powodem poddania meczu przez Collins-kontuzja mięśni brzucha" - napisała w mediach społecznościowych.
Dodajmy, że dla Collins to ostatni rok kariery. Tę decyzję ogłosiła jeszcze na 2024 roku - po porażce z Igą Świątek w ramach Australian Open.
Czytaj także: "To była dziwna wymiana zdań". Świątek zdradziła, co działo się po meczu
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Szalony mecz Polek z Chinkami. "Ta hala eksplodowała kilka razy"