Los sprawił, że w I rundzie turnieju olimpijskiego w Paryżu zmierzyły się dwie tenisistki, które w piątek cieszyły się z triumfów w zawodach głównego cyklu. Magda Linette (WTA 48) wygrała polski finał w Pradze, pokonując Magdalenę Fręch. Natomiast Mirra Andriejewa (WTA 32) zwyciężyła w imprezie w rumuńskich Jassach.
Obie panie musiały więc szybko przenieść się do Paryża. Lepiej pod tym względem poszło Linette, która otrzymała pomoc ze strony miliardera Rafała Brzoski. Andriejewa przybyła później do francuskiej stolicy i to mogło mieć znaczenie podczas ich niedzielnego spotkania.
W żadnym wypadku nie była to łatwa przeprawa dla naszej reprezentantki. Jednak 32-latka zachowała duży spokój i lepiej radziła sobie na korcie. W pierwszym gemie uniknęła przełamania, a po zmianie stron wywalczyła breaka. Tenisistka z Poznania wypracowała przewagę i uważnie jej pilnowała. W piątym gemie odparła break pointa i wyszła na 4:1. Teraz pewnie trzymała serwis. W dziewiątym gemie zwieńczyła seta już przy pierwszej ku temu okazji.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z igrzysk": Trudności Igi Świątek w pierwszym meczu. "Ona z klifu potrafi wracać"
Gdy na początku drugiej partii Linette z łatwością odebrała serwis rywalce, mogło się wydawać, że wszystko pójdzie już gładko. Tym bardziej że Rosjanka sprawiała wrażenie tenisistki, która nie jest bojowo nastawiona do walki. Tymczasem gdy Andriejewa wyczuła swoją szansę, to stała się niebezpieczna. W czwartym gemie wykorzystała break pointa i wyrównała na po 2.
Ale ten mecz należał do Linette. Nasza reprezentantka była bardzo cierpliwa i mimo niepowodzenia zachowała chłodną głowę. W piątym gemie jej 17-letnia rywalka nie poradziła sobie w wymianach. Zresztą w całym pojedynku popełniła sporo błędów. Brakowało jej tej regularności, która zaprowadziła ją do półfinału Rolanda Garrosa 2024. Polka z łatwością przełamała na 3:2, a potem pilnowała własnego podania. Spotkanie zakończyła w dziesiątym gemie, gdy wykorzystała pierwszego meczbola.
Linette zwyciężyła ostatecznie Andriejewą 6:3, 6:4 w 89 minut. Zrewanżowała się tym samym Rosjance za porażkę doznaną w zeszłym roku na mączce w Madrycie (ranga WTA 1000). Tenisistka z Poznania cieszyła się z premierowej wygranej w ramach igrzysk olimpijskich. Wcześniej bez powodzenia startowała w Rio de Janeiro i Tokio.
Swój pojedynek II rundy w ramach igrzysk w Paryżu Linette rozegra już w poniedziałek (29 lipca). Poprzeczka pójdzie w górę znacznie wyżej, ponieważ na drodze Polki stanie finalistka Rolanda Garrosa 2024, Jasmine Paolini. Włoszka to aktualna piąta rakieta świata.
Igrzyska olimpijskie, Paryż (Francja)
Stade Roland Garros, kort ziemny
niedziela, 28 lipca
I runda gry pojedynczej kobiet:
Magda Linette (Polska) - Mirra Andriejewa 6:3, 6:4