Igrzyska olimpijskie jeszcze dobrze się nie zaczęły, a już byliśmy świadkiem kilku wpadek wizerunkowych. Podawanie surowego mięsa w wiosce olimpijskiej, tekturowe i niewygodne łóżka, czy też dziwne fotografie sportowców, które wyglądają jak z policyjnych kartotek (---> TUTAJ).
Organizator najważniejszej imprezy czterolecia znów się na popisał i trochę się zapomniał przy przerabianiu zdjęcia Igi Świątek. Na oficjalnej stronie IO 2024 możemy dostrzec na włosach liderki światowego rankingu... siwe pasma.
Nie, Polka nie zrobiła sobie nietypowego balejażu, to sprawka osoby odpowiedzialnej za obróbkę zdjęć. Co więcej - te prześwietlone pasma włosów dostosowują się do tła grafiki. Przy niebieskim Iga Świątek miała niebieskie pasemka, a przy czarnym - czarne.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Zawodnicy i zawodniczki już po ślubowaniu. Humory dopisywały
Z czego to wynika? Wszystko wyjaśnił na platformie X jeden z użytkowników, który jest profesjonalnym fotografem.
"Jest to prawdopodobnie spowodowane nadmiernym użyciem lampy błyskowej, ta część jej włosów ma tendencję do odblasków przy przesadnym naświetlaniu. Już wcześniej widziałem taki efekt, a automatyczna separacja tła nie zadziałała tak, jak powinna. Oprogramowanie uznało, że naświetlone włosy stanowią część tła" - czytamy.
W mediach społecznościowych zaroiło się od zabawnych komentarzy. Iga Świątek została już nawet porównana do... Ciri z "Wiedźmina". "Babcia Iga", "Pada śnieg w Paryżu?", "Fotograf miał tylko jedno zadanie" - piszą internauci.
Zdjęcia można zobaczyć poniżej:
---> Wiadomo, kiedy pierwszy mecz Igi Świątek. Jest konkretna godzina
---> Wielki mistrz grzmi ws. Hurkacza. "Dla mnie to żenujące"