Kolejną część sezonu rozpoczął już Hubert Hurkacz, który przed turniejem rangi ATP 1000 w Monte Carlo zdecydował się na start w innej imprezie. Otóż nasz tenisista po raz drugi z rzędu zdecydował się na rywalizację w Estoril.
W imprezie rangi ATP 250 został rozstawiony z "dwójką", bo oprócz niego z czołówki na start w Portugalii zdecydował się również Norweg Casper Ruud. Jednak obrońca tytułu odpadł w półfinale, gdzie sposób na niego znalazł Pedro Martinez.
Mimo to Hiszpan nie był w stanie znaleźć sposobu na naszego tenisistą, z którym zmierzył się po raz czwarty i wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo. Faworyt finału zwyciężył 6:3, 6:4 i po raz pierwszy w karierze zdobył tytuł na korcie ziemnym (relacja TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak
Najlepszy tenisista turnieju w Estoril zarobił 88 125 euro. To w przeliczeniu na złotówki daje około 378 tysięcy złotych. Właśnie taka kwota wpłynęła na konto Polaka i to momentalnie.
Otóż podczas ceremonii wręczenia nagród jedna z osób, która organizowała turniej postanowiła... wykonać natychmiastowy przelew. Kamery nagrały moment, w którym na wielkim telefonie przeprowadzona została transakcja. Trzeba przyznać, że organizatorzy imprezy w Estoril byli bardzo oryginalni.
"Trofeum i... PRZEWLEW już u Hubiego" - podpisał nagranie oficjalny profil Polsatu Sport na portalu X.