W grze o zwycięstwo w drugiej edycji United Cup pozostały cztery zespoły. Wśród nich Polska, która choć miała więcej czasu na przygotowanie się do półfinału, to w przeciwieństwie do Francji, musiała przenieść się z Perth do Sydney na wschodnie wybrzeże Australii. Półfinał rozpocznie się w nocy z piątku na sobotę o godzinie 0:30 czasu polskiego.
Poza Caroliną Garcią i Adrianem Mannarino w zespole znajdują się jego kapitan - doświadczony deblista Edouard Roger-Vasselin, deblistka Elixane Lechemia. Singlowe dwójki Antoine Escoffier i Amandine Hesse nie pokazały się w ani jednym meczu i nie zanosi się na to, że pokażą.
Przeciwniczką Igi Świątek będzie Caroline Garcia. Francuzka jest na 20. miejscu w rankingu WTA. 30-latka poniosła w przeszłości trzy porażki z Polką, ale też raz zdołała ją pokonać. To dość pamiętne wydarzenie, ponieważ doszło do niego w Warszawie, kiedy miejscowy turniej był rozgrywany jeszcze na kortach ziemnych. Caroline Garcia wygrała z ulubienicą publiczności w ćwierćfinale, po czym zdobyła tytuł.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Wspomniana wygrana w Warszawie to jedna z 11 turniejowych Caroliny Garcii. Będąca w wysokiej formie, w drugiej części sezonu 2022, Francuzka była później najlepsza również w Cincinnati oraz Forth Worth. Bilans poprzedniego sezonu był już mniej okazały i 30-latka zatrzymała się na dwóch przegranych finałach w Lyonie i w Monterrey.
Największym osiągnięciem Francuzki w wielkim szlemie jest półfinał US Open w 2022 roku. Na australijskich kortach twardych w Melbourne osiągała dwukrotnie czwartą rundę. Po raz drugi zrobiła to w poprzednim sezonie.
- Cały dzień między ćwierćfinałem i półfinałem mieliśmy wolny. Nie jesteśmy już tacy młodzi, a szczególnie ja. Próbowaliśmy odpocząć i cieszyć się pobytem w Sydney - mówił kapitan Roger-Vasselin po wygranej z Norwegią, a przed meczem z Polską.
Młodzieńcem nie jest również Adrian Mannarino, który w dotychczasowych czterech meczach z Hubertem Hurkaczem odniósł dwa zwycięstwa i poniósł tyle samo porażek. 35-latek nigdy nie osiągnął ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego. Duża szansa otworzyła się przed nim w Wimbledonie w 2013 roku, ale w pięciosetowym meczu o wejście do najlepszej ósemki poniósł porażkę z Łukaszem Kubotem.
Na koncie Adriana Mannarino jest pięć wygranych turniejowych. Cieszył się z nich w mniejszych lub większych odstępach czasowych od 2019 do 2023 roku. Jak widać po 30. urodzinach zaczął odgrywać większą rolę na światowych kortach niż przed nimi. Wcześniej często można go było obserwować zwyciężającego w Challengerach. Obecne 22. miejsce w rankingu ATP jest wyrównaniem najwyższego w karierze Adriana Mannarino.
Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia