O tytuł w turnieju debla w ATP Finals 2023 zmierzyły się dwie niepokonane pary - Rajeev Ram i Joe Salisbury oraz Marcel Granollers i Horacio Zeballos. Z piątego i najważniejszego zwycięstwa w Turynie cieszyli się rozstawieni z numerem szóstym Amerykanin i Brytyjczyk, którzy pokonali oznaczonych "piątką" Hiszpana i Argentyńczyka 6:3, 6:4.
Ram i Salisbury w niedzielne popołudnie weszli na wyżyny umiejętnościami. Amerykańsko-brytyjski duet znakomicie serwował, skutecznie returnował i zachwycał efektownymi zagraniami przy siatce.
Obrońcy tytułu w ATP Finals od początku ruszyli do ataku i już w czwartym gemie zdobyli przełamanie, gdy przy break poincie Ram popisał się genialnym returnem serwisu Granollersa. Dzięki temu wyszli na prowadzenie 3:1, by wygrać pierwszego seta 6:3.
O losach drugiej partii także zadecydował jeden break, który Ram i Salisbury wywalczyli przy stanie 3:3 po popisie przy siatce Brytyjczyka. W ostatnim gemie serwujący Amerykanin wytrzymał presję. Mając meczbola, posłał wygrywające podanie i zakończył spotkanie.
Mecz trwał godzinę i osiem minut. W tym czasie Ram i Salisbury zaserwowali osiem asów, ani razu nie zostali przełamani, wykorzystali dwa z sześciu break pointów i łącznie zdobyli 52 punkty, o siedem więcej od rywali.
Dla 39-letniego Rama i 31-letniego Salisbury'ego to drugi z rzędu triumf w ATP Finals. Zostali pierwszą parą, która obroniła tytuł w tym turnieju, od czasu dubletu Henriego Kontinena i Johna Peersa z lat 2016-17.
Ram i Salisbury zdobyli tytuł bez porażki w całym turnieju, więc za triumf otrzymają 1500 punktów do rankingu ATP i 943,6 tys. dolarów premii finansowej po podziału. Z kolei Granollers i Zeballos zainkasują 1000 "oczek" oraz 460,6 tys. dolarów
ATP Finals, Turyn (Włochy)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 15 mln dolarów
niedziela, 19 listopada
finał gry podwójnej:
Rajeev Ram (USA, 6) / Joe Salisbury (Wielka Brytania, 6) - Marcel Granollers (Hiszpania, 5) / Horacio Zeballos (Argentyna, 5) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!