Liderka światowego rankingu przebrnęła przez drugi etap rywalizacji w ramach wielkoszlemowego US Open 2023. Tym razem rozprawiła się z Darią Saville. Choć rywalka notowana była w drugiej setce rankingu, to dla Igi Świątek nie był to łatwy mecz. Polka musiała się sporo namęczyć, by pokonać reprezentantkę Australii.
Tym samym Świątek po raz 15. z rzędu awansowała co najmniej do III rundy turnieju wielkoszlemowego. A to oznacza, że Polka niezależnie od nawierzchni unika większych wpadek podczas najważniejszych turniejów. Statystycy wyliczyli, że jest drugą taką zawodniczką od dziesięciu lat.
Polka w Wielkim Szlemie zadebiutowała w 2019 roku, kiedy to odpadła w II rundzie Australian Open. Jej seria trwa natomiast od australijskiego turnieju rozegranego rok później. Od tego czasu Świątek wygrała cztery wielkoszlemowe imprezy (trzy razy Roland Garros i raz US Open). Do tego raz grała w półfinale i dwa razy w ćwierćfinale.
Jej bilans uzupełniają pięć awansów do IV rundy i trzykrotnie do III rundy, wliczając w to trwające właśnie US Open. Tam Świątek ma szansę na przebicie tego rezultatu. Jej kolejną przeciwniczką będzie Kaja Juvan. To 22-letnia reprezentantka Słowenii, która jest bliską, o ile nie najbliższą koleżanką Igi Świątek w zawodowym tourze.
Mecz Iga Świątek - Kaja Juvan odbędzie się w piątek (1 września). Dokładną godzinę rozpoczęcia spotkania poznamy wtedy, gdy organizatorzy opublikują plan gier na ten dzień. Transmisję przeprowadzi Eurosport. Darmowa relacja tekstowa na żywo będzie dostępna na portalu WP Sportowe Fakty.
Czytaj także:
Trzy sety Magdy Linette z finalistką Australian Open. Amerykanka pokazała moc
"Dziwny to był mecz". Rozpisują się o pojedynku Świątek
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"