Iga Świątek udzieliła głośnego wywiadu dla stacji BBC, w którym oskarżyła federacje WTA i ATP o brak przywództwa ws. startów Rosjan i Białorusinów.
- Myślę, że tenis od samego początku mógł zrobić trochę więcej, by pokazać, że gracze w tym sporcie są przeciwko wojnie (w Ukrainie, która wybuchła 24 lutego 2022 r. - przyp. red.). Teraz takie zagranie (wykluczenie Rosjan i Białorusinów - przyp. red.) nie byłoby fair - podkreśliła pierwsza rakieta świata (więcej TUTAJ).
WTA i ATP były w mniejszości (spośród federacji sportowych), kiedy zdecydowały - po inwazji zbrojnej wojsk reżimu Putina na Ukrainę - że reprezentanci Rosji i Białorusi mogą występować na arenie międzynarodowej pod neutralną flagą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!
Słowa Świątek o wojnie dla BBC zacytował rosyjski portal championat.com. Tyle, że... wypowiedź Polki została tam ocenzurowana.
"Myślę, że tenis od samego początku mógł zrobić trochę więcej, by pokazać, że gracze w tym sporcie są przeciwko akcji militarnej" - czytamy.
"Wydaje mi się, że WTA i ATP mogłyby zrobić więcej, aby przekazać ten przekaz i pozwolić tenisistom wyrazić swoje poglądy" - to zdanie (nigdy nie padło) Rosjanie już "włożyli" w usta Świątek, tak by wpisywały się w kremlowską propagandę.
Najlepsza obecnie tenisistka świata w wywiadzie wspomniała też Darię Kasatkiną, która powiedziała jej, że jest przeciwko wojnie i jej marzeniem jest zakończenie konfliktu zbrojnego w Ukrainie.
Te słowa Świątek również zostały zmanipulowane w Rosji.
"Uścisnęłam np. dłoń Darii Kasatkinie - od razu otwarcie powiedziała, że jest przeciwna [...] i marzy, żeby to wszystko szybko się skończyło" - pisze sports.ru.
Zobacz:
"Kto tego nie przeżył, nie jest w stanie zrozumieć". Gwiazda tenisa mocno o wojnie