W marcu tradycyjnie odbędą się dwie duże imprezy na amerykańskich kortach twardych. Najpierw najlepsze tenisistki i tenisiści świata wystąpią w Indian Wells (8-19 marca). Potem z Kalifornii udadzą się na Florydę. Tutaj zostanie rozegrany kolejny ważny turniej (21 marca - 2 kwietnia), a na obiektach w Miami nie zabraknie reprezentantów Polski.
Świątek z "jedynką", dobre wieści dla Linette
Listę zgłoszeń do Miami Open 2023 otwiera oczywiście aktualna liderka rankingu WTA, Iga Świątek. W zeszłym roku nasza tenisistka w wielkim stylu triumfowała na Florydzie i skompletowała dzięki temu tzw. Słoneczny Dublet (sięgnęła po tytuły w Indian Wells i Miami). Teraz będzie chciała powtórzyć tamten sukces i obronić 1000 punktów.
Pewne miejsce w głównej drabince ma również Magda Linette. 31-latka z Poznania po półfinale w wielkoszlemowym Australian Open 2023 zaliczyła awans w rankingu WTA na 21. pozycję, a to gwarantuje jej grę w najważniejszych imprezach sezonu. Polka będzie w Miami rozstawiona, dzięki czemu, podobnie jak Świątek, rozpocznie grę dopiero od II rundy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
Na liście zgłoszeń znalazły się oczywiście niemal wszystkie najlepsze tenisistki świata. Jest mistrzyni Australian Open, Białorusinka Aryna Sabalenka, są faworytki gospodarzy, Coco Gauff i Jessica Pegula. Z Top 20 brakuje tylko Rumunki Simony Halep, która walczy o dobre imię po oskarżeniach o doping. Jako ostatnia na bazie miejsca w światowej klasyfikacji dostała się Rumunka Ana Bogdan (WTA 75). Z tzw. zamrożonego rankingu zamierzają skorzystać Czeszka Marketa Vondrousova, Amerykanka Sofia Kenin, Rumunka Patricia Maria Tig i Rosjanka Jewgienija Rodina.
Miejsce wspomnień Hurkacza
W turnieju mężczyzn pewne miejsce w głównej drabince ma Hubert Hurkacz. Wrocławianin jest obecnie 11. rakietą świata i na pewno będzie w Miami rozstawiony. Dzięki temu, podobnie jak Iga Świątek i Magda Linette, rozpocznie zmagania od II rundy, bo w pierwszej fazie otrzyma wolny los.
"Hubi" ma świetne wspomnienia z Florydy. W 2021 roku sięgnął tutaj po premierowy w karierze tytuł rangi ATP Masters 1000. Natomiast w sezonie 2022 dotarł do półfinału singla, w którym przegrał z Hiszpanem Carlosem Alcarazem, a także został mistrzem w deblu razem z Amerykaninem Johnem Isnerem.
To właśnie Carlos Alcaraz będzie bronić w Miami wywalczonego przed rokiem mistrzostwa oraz 1000 rankingowych punktów. Na wygenerowanej automatycznie liście zgłoszeń Hiszpan znalazł się pod numerem dwa. "Jedynką" jest w tej chwili Serb Novak Djoković, który nie jest jeszcze pewny gry w USA, bo nie zaszczepił się przeciw COVID-19 (więcej tutaj). Jako ostatni do głównej drabinki dostał się Hiszpan Pedro Martinez (ATP 76). Z "zamrożonego" rankingu chcą skorzystać Francuz Gael Monfils, Brytyjczyk Kyle Edmund i Argentyńczyk Guido Pella.
Czytaj także:
Iga Świątek powiększyła przewagę! Zobacz ranking WTA
Niedobre wieści dla Huberta Hurkacza. Roszady w czołówce