Dwugodzinny bój o finał. Solenizant zatrzymał Kamila Majchrzaka

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak grał w sobotę o finał dużego turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Seulu. Po trzysetowym boju ze zwycięstwa cieszył się jednak zdolny Chińczyk Yibing Wu.

Oznaczony ósmym numerem Kamil Majchrzak (ATP 111) trafił na rywala, który odnosił wielkie sukcesy w czasach juniorskich i był kreowany na gwiazdę chińskiego tenisa. Obchodzący w piątek 23. urodziny Yibing Wu (ATP 135) na pewno sporo się rozwinął  od czasu zwycięstwa w US Open 2017 w kategorii chłopców. Jego celem jest debiut w Top 100 światowej klasyfikacji i w sobotę wykonał ku temu ważny krok.

Majchrzak przekonał się o sile reprezentanta Państwa Środka. Wu szybko przejął inicjatywę w wymianach, posyłając mocne piłki. Już w drugim gemie miał pierwsze break pointy, ale 26-latek z Piotrkowa Trybunalskiego uratował się. Po zmianie stron Chińczyk miał kolejne szanse i tym razem po błędzie przeciwnika uzyskał przełamanie na 3:1. Polak był zły, że nie mógł odrobić straty. Wystrzelił nawet piłkę poza kort, za co otrzymał ostrzeżenie. Mimo tego w dziewiątym gemie miał swoje okazje na powrót do gry. Wu obronił jednak dwa break pointy, a seta zakończył wynikiem 6:3 przy trzeciej okazji.

W drugiej odsłonie było więcej emocji i co najważniejsze padła ona łupem Majchrzaka. "Szumi" zaatakował w czwartym gemie, w którym z pomocą przeciwnika zdobył pięć punktów z rzędu od stanu 40-0 dla serwującego Wu. Majchrzak natychmiast wyszedł na 4:1, ale Chińczyk nie zamierzał odpuszczać. W siódmym gemie odrobił stratę i wówczas nastąpił kolejny zwrot akcji. Polak przełamał do zera, by po chwili wykorzystać trzecią piłkę setową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

Po dwóch partiach był remis, zatem rozstrzygający okazał się trzeci set. Był on początkowo bardzo wyrównany, bowiem żadnemu tenisiście długo nie udawało się wypracować choćby jednego break pointa. Przełamanie nastąpiło dopiero w 10. gemie i to przy serwisie Polaka. Majchrzak popełnił wówczas kilka błędów, a przy piłce meczowej wpakował forhend w siatkę.

Po dwóch godzinach i 4 minutach Majchrzak przegrał z Wu 3:6, 6:3, 4:6 i zakończył występ w Seulu na etapie półfinału. Otrzyma za to czek na sumę 6275 dolarów oraz 40 punktów do rankingu ATP. Dzięki temu poprawi swoją sytuację o kilka miejsc i zbliży się do Top 100. Powrót do tego grona zdaje się kwestią czasu, bowiem Polak nie będzie już do końca roku bronić żadnych punktów. Już w przyszłym tygodniu zagra w kolejnym koreańskim challengerze, w Pusan na południu kraju.

Zwycięski Wu będzie miał w niedzielę okazję wygrać turniej w Seulu i wyprzedzić Majchrzaka w światowej klasyfikacji. Jego przeciwnikiem w pojedynku o tytuł będzie Australijczyk Li Tu.

Fila Seoul Open Challenger, Seul (Korea Południowa)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 132,8 tys. dolarów
sobota, 15 października

półfinał gry pojedynczej:

Yibing Wu (Chiny) - Kamil Majchrzak (Polska, 8) 6:3, 3:6, 6:4

Czytaj także:
Felix Auger-Aliassime pokazał lepsze oblicze. Będzie wyczekiwany półfinał we Florencji
34-punktowy tie break w Gijon. Andy Murray przegrał mecz pokoleń

Komentarze (0)