W ramach turnieju Tiriac Foundation Trophy rywalizuje osiem par, dlatego czwartkowy mecz I rundy debla był od razu ćwierćfinałem. Paula Kania-Choduń i Renata Voracova zmierzyły się z duetem Georgia Craciun i Cristina Dinu, który otrzymał od organizatorów dziką kartę.
Spotkanie nie okazało się łatwe dla Polki i Czeszki. W pierwszym secie musiały one trzykrotnie odrabiać stratę przełamania, zanim okazały się lepsze w tie breaku. Z kolei w drugiej partii skuteczniejsze były tenisistki gospodarzy.
O zwycięstwie zadecydował więc super tie break. Kania-Choduń i Voracova uzyskały w tej rozgrywce przewagę kilku punktów, ale rywalki zredukowały stratę do jednej piłki (8-7). Nasza reprezentantka i tenisistka południowych sąsiadów zdołały wówczas wywalczyć dwa meczbole i przy drugiej okazji zakończyć spotkanie.
Kania-Choduń i Voracova zwyciężyły ostatecznie 7:6(4), 4:6, 10-8. Ich przeciwniczkami w piątkowym półfinale będą najwyżej rozstawione na mączce w Bukareszcie Hiszpanka Aliona Bolsova i Wenezuelka Andrea Gamiz.
Tiriac Foundation Trophy, Bukareszt (Rumunia)
WTA 125, kort ziemny, pula nagród 115 tys. dolarów
czwartek, 15 września
I runda gry podwójnej:
Paula Kania-Choduń (Polska) / Renata Voracova (Czechy) - Georgia Craciun (Rumunia, WC) / Cristina Dinu (Rumunia, WC) 7:6(4), 4:6, 10-8
Czytaj także:
Ogromna przewaga Igi Świątek. Wielkie zmiany w rankingu WTA
Męski tenis ma nowego lidera! Ogromny skok Polaka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu