"Polski" Wimbledon. Jakie szanse mają Świątek, Hurkacz i spółka?

Materiały prasowe / Mecze tenisowe
Materiały prasowe / Mecze tenisowe

Iga Świątek to nasza wielka nadzieja na zwycięstwo w tegorocznym Wimbledonie. Na słynnych trawiastych kortach zobaczymy aż siedmiu biało-czerwonych!

W tym artykule dowiesz się o:

24 czerwca tenisiści poznali rywali, z którymi zmierzą się w pierwszych meczach londyńskiego turnieju.

Dla polskich kibiców będzie to najbardziej pasjonujący Wimbledon w historii. Nigdy wcześniej reprezentantka Polski nie przystępowała do niego, będąc rakietą numer jeden na świecie. A takim mianem od 4 kwietnia może szczycić się Iga Świątek. Ten sezon jest dla niej jak marzenie. 21-letnia Polka wygrała dotychczas 35 meczów z rzędu (wyrównując tym samym rekord Venus Williams), triumfując kolejno w turniejach w Dosze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie i Paryżu. Zwyciężając we French Open, powtórzyła swój wyczyn z 2020 r.

O trzeci wielkoszlemowy triumf Iga Świątek już od poniedziałku 27 czerwca będzie walczyć na trawiastych kortach Wimbledonu. Przed czterema laty okazała się tam najlepsza wśród juniorek, dziś jest największą faworytką do wygranej w seniorskiej rywalizacji. W zakładach sportowych GO+Bet za zwycięstwo Polski za każdą postawioną złotówkę można zarobić tylko 2,50. Dla porównania triumfy Rumunki Simony Halep lub Greczynki Marii Sakkari są wyceniane 15:1.

Piątkowe losowanie było dla pochodzącej z Raszyna tenisistki łaskawe. W pierwszej rundzie zagra z Janą Fett. Chorwatka zajmuje obecnie dopiero 254. miejsce w rankingu WTA. W kolejnych rundach Świątek może trafić na Kazaszkę Julię Putincewą, Czeszkę Barborę Krejcikovą, w ćwierćfinale na Amerykankę Jessicę Pegulę, a w półfinale na Hiszpankę Paulę Badosę.

Główną rywalką Polki w Londynie może być Tunezyjka Ons Jabeur (kurs w GO+Bet na końcowe zwycięstwo – 10.00), ale do starcia pomiędzy zawodniczkami może dojść dopiero w finale. Jeśli Świątek miałby zagrać z legendarną Sereną Williams to również w decydującym starciu.

Adobe Stock
Adobe Stock

Po Halle czas na Londyn!

Z ogromnymi nadziejami do rywalizacji na kortach Wimbledonu przystępuje także rozstawiony z numerem siódmym, ubiegłoroczny półfinalista Hubert Hurkacz. 25-latek jest uskrzydlony ostatnią wygraną w turnieju w Halle, również rozgrywanym na trawie. W finale wrocławianin gładko rozprawił się z liderem światowego rankingu Daniiłem Miedwiediewem.

Według analizy GO+Bet Polak jest jednym z faworytów do wygranej w Londynie. Za 1 postawioną na niego złotówkę można zarobić 15 zł.

Losowanie mogło być dla Hurkacza jednak bardziej korzystne. Polak w 1/64 finału zmierzy się z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną. 23-letni zawodnik w światowym rankingu jest sklasyfikowany na 38. pozycji. Obaj tenisiści grali ze sobą wcześniej już czterokrotnie. Dwa pierwsze mecze wygrał Fokina, a dwa kolejne Hurkacz.

W drabince Polaka znalazł się również Casper Ruud, z którym w czerwcu przegrał w IV rundzie Rolanda Garrosa. Do pojedynku z Norwegiem może dojść w ćwierćfinale. Tytułu wśród mężczyzn broni Nowak Djoković (kurs w GO+Bet na ponowny triumf – 1.75). Ewentualne starcie z Serbem będzie czekało Hurkacza w półfinale. W finale może to być: Hiszpan Rafael Nadal, Włoch Mateo Berrettini, Grek Stefanos Tsitsipas lub Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime.

Wyrównany polski rekord Wimbledonu

Występy Igi Świątek i Hubera Hurkacza najmocniej będą elektryzowały fanów tenisa w Polsce, ale emocji na pewno dostarczą również mecze z udziałem pozostałych biało-czerwonych. Łącznie na kortach Wimbledonu będziemy oglądali aż siedmioro polskich tenisistek i tenisistów. To wyrównany rekord z 2014 r., gdy w głównej drabince Wimbledonu wystąpili Agnieszka i Urszula Radwańskie, Katarzyna Piter, Paula Kania, Jerzy Janowicz, Łukasz Kubot i Michał Przysiężny. Teraz, obok Świątek i Hurkacza, swoją historię na londyńskiej trawie będą pisali także: Magda Linette, Magdalena Fręch, Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa i Kamil Majchrzyk.

Adobe Stock
Adobe Stock

Magda Linette zmierzy się w pierwszej rundzie z mało doświadczoną Meksykanką Fernandą Contreras Gomez. Trudne zadanie czeka z kolei Magdalenę Fręch. Łodzianka wylosowała na otwarcie turnieju Włoszkę Camilę Giorgi, która w 2018 r. dotarła na Wimbledonie do ćwierćfinału. Debiutująca w Wielkim Szlemie Maja Chwalińska zagra z Czeszką Kateriną Siniakovą, byłą najlepszą deblistką świata oraz złotą medalistką igrzysk olimpijskich w Tokio. Katarzyna Kawa, która podobnie jak Chwalińska po raz pierwszy przebrnęła przez eliminacje w Londynie, wylosowała Kanadyjkę Rebekę Marino. Gdyby którejś z Polek udało się wygrać w całym Wimbledonie, obstawiając taką ewentualność, można naprawdę solidnie się wzbogacić. W GO+Bet kurs na ich triumf wynosi 201.00.

Rywalem Kamila Majchrzaka w pierwszej rundzie będzie natomiast Australijczyk Thanasi Kokkinakis. Polak jest obecnie notowany na liście ATP na 91. miejscu, a jego przeciwnik jest 82. 26-latkowie grali ze sobą cztery lata temu w kwalifikacjach Wimbledonu i wówczas górą był Kokkinakis. I to Australijczyk jest minimalnym faworytem bukmacherów. W GO+Bet kurs na jego zwycięstwo wynosi 1.80, a na Majchrzaka – 1.90.

Wszystkim biało-czerwonym wypada co najmniej życzyć wyrównania osiągnięć, którymi na kortach Wimbledonu może pochwalić się Agnieszka Radwańska. "Isia", która niespełna cztery lata temu zakończyła zawodową karierę (w tym roku w Londynie wystąpi w turnieju legend) w 2012 r. dotarła do finału, a w 2013 i 2015 r. do półfinałów. W rywalizacji mężczyzn w 2013 r. o finał zagrał także Jerzy Janowicz.

Mecze pierwszej rundy tegorocznego turnieju Wimbledon zaplanowano na poniedziałek i wtorek. Finał zmagań kobiet odbędzie się w sobotę 9 lipca, a mężczyzn dzień później.

Pojedynki z udziałem polskich tenisistów i nie tylko można obstawiać na stronie GoBet.

-----

GO+Bet to legalny polski bukmacher. Hazard wiąże się z ryzykiem. Gra u nielicencjonowanych podmiotów jest niezgodna z prawem. Zakaz uczestnictwa w grach hazardowych dla osób poniżej 18. roku życia.