Polska tenisistka nie spuszcza z tonu. W sobotę zagrała w finale Rolanda Garrosa i znów spisała się rewelacyjnie. Iga Świątek pokonała Cori Gauff. O kolejnym sukcesie raszynianki jest bardzo głośno.
Rodzinna miejscowość Igi bardzo mocno jej kibicuje. - Kiedy w sobotę Iga grała w finale French Open z Cori Gauff KS Raszyn zorganizował na terenie Centrum strefę kibica - opowiedziała "Faktowi" Katarzyna Klimaszewska, dyrektor miejscowego Centrum Sportu.
- Był wielki telebim, leżaki, a wszystko to połączone z festynem dla dzieci. Finał z udziałem naszej krajanki był świętem dla całej społeczności. Bez względu na wiek - seniorzy, dzieciaki, dorośli, my tu wszyscy w Raszynie kochamy Igę Świątek! - zapewniła.
ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"
Pani Katarzyna sportem żyje praktycznie 24/7. Nie ukrywa, że razem z władzami gminy ma wspólne marzenie. Chodzi o wybudowanie kortów i nazwanie ich imieniem Igi Świątek.
- Zrobimy wszystko, żeby korty powstały! Iga jest wspaniałą inspiracją dla młodzieży. W miejscu, gdzie aktualnie jest hala sportowa, był stary betonowy kort. Dzięki sukcesom Igi tenis stał się tak popularny, że zrobimy wszystko, by mieszkańcy mieli warunki do uprawiania tej dyscypliny - zadeklarowała Klimaszewska.
To bez wątpienia bardzo interesująca koncepcja. Byłaby to niezwykła forma docenienia Igi Świątek.
Czytaj także:
> Wieczorne granie w Walencji. Dwa sety Mai Chwalińskiej
> Jeden awansował, reszta musi czekać. W Den Bosch rządził deszcz