Jego rywalem był szef szwedzkiej federacji Otto Drakenberg, który uzyskał jedynie 26 głosów. Usmanow, który piastował to stanowisko od 2008 roku, powrócił na funkcję po przerwie związanej z sankcjami Unii Europejskiej.
71-letni Usmanow jest znany jako mecenas szermierki, wspierający ją finansowo poprzez swoją fundację. Jego kadencje w FIE były kontynuowane w 2012, 2016 i 2021 roku, jednak czwarta została przerwana w 2022 roku po nałożeniu sankcji związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę. Przez ostatnie dwa lata obowiązki prezydenta pełnił Grek Emmanuel Katsiadakis, a Usmanow odzyskał poparcie większości krajów członkowskich FIE, co pozwoliło mu wrócić na stanowisko.
Po wyborze Usmanow zapowiedział działania na rzecz umożliwienia startu w międzynarodowych turniejach wszystkim utalentowanym szermierzom. - Musimy oddać uznanie szkołom szermierczym dawnego Związku Radzieckiego, Rosji i innych republik. Niestety, talenty tych zawodników są teraz blokowane. Zamierzamy to zmienić - powiedział w rozmowie z agencją TASS. Podkreślił również, że szermierka ma potencjał, aby stać się jednym z wiodących sportów olimpijskich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Przypomnijmy, że w 2022 roku rosyjscy i białoruscy zawodnicy oraz działacze zostali wykluczeni z międzynarodowych rozgrywek z powodu agresji na Ukrainę. FIE przywróciła ich do rywalizacji rok później, pod warunkiem zachowania neutralności. Mimo to, na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 2024 roku zabrakło reprezentantów tych krajów.
Polska nie znalazła się w gronie państw wspierających kandydaturę Usmanowa. Jak wyjaśniał Jacek Słupski, sekretarz generalny europejskiej konfederacji szermierczej, formalnych przeszkód wobec kandydatury miliardera nie było po zniesieniu sankcji przez FIE w marcu 2023 roku.