Odniósł się do tragedii w Przewodowie. "Wypadek to za mało"

Getty Images / Duże zdjęcie: Oleg Nikishin / małe zdjęcie: Anadolu Agency / Na zdjęciu: Garri Kasparow
Getty Images / Duże zdjęcie: Oleg Nikishin / małe zdjęcie: Anadolu Agency / Na zdjęciu: Garri Kasparow

Po wybuchu pocisku w Przewodowie zginęło dwóch polskich obywateli. Legendarny szachista i rosyjski polityk Garri Kasparow zabrał głos na temat tragedii. Wskazuje, że to wina Władimira Putina.

W tym artykule dowiesz się o:

We wtorkowe popołudnie doszło do wybuchu pocisku w przygranicznej miejscowości Przewodów. Zginęło dwóch mężczyzn: rolnik oraz pracownik miejscowego skupu zboża. O tej sprawie mówi cały świat. Polskie służby ustaliły, że był to pocisk ukraińskiej obrony.

O wybuchu w Przewodowie mówi się również w Rosji. Szybko temat podłapała tamtejsza propaganda, której celem jest skłócenie Polaków i Ukraińców. Głos zabrał także Garri Kasparow - legendarny szachista, który od 2005 roku zajmuje się głównie polityką.

"To kwestia, którą niestety trzeba wiele razy podkreślać. Wtórne skutki i szkoda nie są ani najważniejsze, ani mniej ważne dla Rosji niż jej główna wina brutalnej wojny z wyboru Putina. 'Wypadek' to tutaj za mało" - napisał na Twitterze Kasparow.

Rosjanin odniósł się do wpisu Anne Applebaum, która uznała, że Rosja powinna ponieść odpowiedzialność za inwazję na Ukrainę.

Sytuację wyjaśniają już polskie i amerykańskie służby. W środę prezydent Polski Andrzej Duda opublikował oświadczenie, w którym uspokajał rodaków.

- To tragiczne zdarzenie, które miało miejsce wczoraj, nie powtórzyło się w żadnym stopniu, nie było takich następnych zdarzeń. Nie mamy też żadnych sygnałów, aby było niebezpieczeństwo powtórzenia się takiego zdarzenia - powiedział Duda.

Czytaj także:
Ukrainiec dostał wiadomość od Rosjanina. Te słowa wiele wyjaśniają
Zginął brat rosyjskiej siatkarki. W pożegnaniu ani słowa o najważniejszym