- Robot złamał dziecku palec. Chłopiec wykonał ruch, potem jednak musimy dać robotowi czas na odpowiedź, a on się pospieszył i... robot go złapał - powiedział agencji TASS po turnieju szachowym w stolicy Rosji Sergiej Łazariew, prezes Moskiewskiej Federacji Szachowej.
- Istnieją pewne zasady i dziecko najwyraźniej je złamało. Kiedy wykonało swój ruch, nie zdawało sobie sprawy, że zanim to zrobi musi poczekać. To pierwszy taki przypadek - podsumował w skandaliczny sposób Sergiej Smagin, wiceprezes Rosyjskiej Federacji Szachowej.
Nagranie z incydentu, które trafiło do sieci (patrz poniżej) pokazuje, że palec chłopca jest ściskany przez ramię robota przez kilka sekund, zanim kobieta, a za nią trzech mężczyzn, wbiega i pomaga 7-latkowi.
Pechowiec jest jednym z 30 najlepszych szachistów w stolicy Rosji w kategorii poniżej dziewięciu lat. Jego palec został włożony do gipsu, ale młody szachista nie zamierzał robić sobie przerwy w startach.
Jak pisze "The Guardian", już następnego dnia wziął udział w kolejnych zawodach. Musiał tylko skorzystać z pomocy innych przy zapisywaniu ruchów na szachownicy.
Jesus… A robot broke kid‘s finger at Chess Tournament in Moscow @elonmusk @MagnusCarlsen
—(@russian_market) July 21, 2022
There is no violence in chess, they said.
Come and play, they said. https://t.co/W7sgnxAFCi pic.twitter.com/OVBGCv2R9H
Zobacz:
Nie będzie już bronić tytułu mistrzowskiego. Niespodziewana decyzja gwiazdy
Rosjanin nagrodzony przez Putina. "Krytycy powiedzą, że to upolitycznione"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski