Po kilku miesiącach przerwy Jan Błachowicz wraca do oktagonu. Ostatnią walkę były mistrz świata wagi półciężkiej UFC stoczył pod koniec ubiegłego roku. Jego rywalem był Magomied Ankalajew, a pojedynek obu panów zakończył się remisem.
Wojownik z Cieszyna na gali UFC 291 stoczy starcie z Alexem Pereirą, które generuje ogromne zainteresowanie wśród kibiców MMA - nie tylko w naszym kraju. Błachowicz w rozmowie z TVP Sport nie ukrywał zadowolenia z tego powodu.
- Ja się cieszę, że jest zainteresowanie ludzi. No bo bez ludzi nie byłoby tego sportu, także super. W sumie gdybym oglądał tę walkę z boku, to jarałbym się również. Więc z drugiej strony się nie dziwię - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!
Wiadomo, że o zwycięstwo przeciwko Alexowi Pereirze nie będzie łatwo. Najbliższy przeciwnik Jana Błachowicza może pochwalić się rekordem 7-2. Pokonał m.in. Israela Adesanyę, z którym przegrał jednak w rewanżowym pojedynku kilka miesięcy temu.
Jan Błachowicz opowiedział o swoich odczuciach dotyczących nadchodzącego starcia. - Wszystko zależy od kilku czynników. Musisz wejść, musisz tę walkę poczuć, poczuć dystans, wyczuć swojego przeciwnika. Jeżeli to wszystko zagra, to będzie dobrze. Trzeba na niego uważać w stójce, bo jest przepotężny w stójce - światowej klasy zawodnik. Ciężko znaleźć lepszego stójkowicza od niego w dzisiejszych czasach - powiedział Polak.
- Ale ma dziury, zostawia te łapki nisko. Natomiast on ma taki styl i ten styl działa. Walka zaczyna się w stójce, więc trzeba podjąć tę walkę w stójce, nawet przez pierwsze parę sekund. Natomiast nie o to chodzi. Ja chce się spróbować, chce się sprawdzić, bo nie ukrywam, że ja też lubię tę płaszczyznę walki. Kto wie? Być może już nigdy nie stanę naprzeciw zawodnika takiego kalibru, takim stójkowiczem - dodał.
Starcie Jana Błachowicza z Alexem Pereirą odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę. Obaj zawodnicy powinni wejść do klatki około godziny 5:30. Relacja tekstowa na żywo z tego pojedynku będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Przemysław Saleta wywołał zamieszanie. "To skandaliczne"
Błachowicz spojrzał w oczy rywalowi. Mistrzowski komentarz UFC