"Halo KSW! Od kilku miesięcy dyskretnie domagałem się abyście mnie usunęli z waszego rankingu. Aktualnie nie jesteśmy związani kontraktem" - rozpoczął swój post w mediach społecznościowych wyraźnie poirytowany Michał "MMAsakra" Kita.
"Masakra" znajduje się obecnie na czwartym miejscu rankingu wagi ciężkiej KSW i od miesięcy nie może poprawić swojej pozycji, ponieważ... nie otrzymuje propozycji walk.
"Tym bardziej, jak po fiasku zaawansowanych rozmów waszych z Arturem Ostaszewskim o potencjalnej walce z Arkiem Wrzoskiem przed galą na Stadionie Narodowym, ostatecznie sam Martin Lewandowski zablokował ten pojedynek" - kontynuował Kita.
ZOBACZ WIDEO: Jest chętny na bój z Arturem Szpilką. "Nie ma się co zastanawiać"
Martin Lewandowski miał stwierdzić, że Michał Kita jest dla Arkadiusza Wrzoska... za mocny i do starcia nie doszło. 43-latek nie krył swojego zażenowania i nie szczędził KSW słów krytyki.
"Później się kibice dziwią, jak to jest,że np. Artur Szpilka, Arek Wrzosek czy Szymon Bajor (ku przypomnieniu, pierwszy i jedyny zawodnik co zrobił medialną kupę, przyznając się na wizji, że nie zawalczy ze mną, bo się boi) mówią w mediach, że mogą walczyć z każdym z rankingu i do tych walk nie dochodzi" - grzmiał zawodnik MMA.
"Zdejmijcie z nich ten parasol ochronny i możliwość wybierania sobie przeciwnika a szybko zweryfikuje się czy prawdziwy wojownik czy medialny pozer?! Jakby co macie moje namiary!" - zaapelował Michał Kita.
Post Michała Kity można zobaczyć poniżej:
Czytaj także:
Wielka walka przed Błachowiczem. Tak mówi o rywalu
"Dwa miliony złotych". Robią wszystko, aby przekonać Żyłę