"Sądzę, że potrzebujesz walki, która potrwa dłużej niż cztery rundy. Jestem znudzony i nie widzę niczego, co by wskazywało na to, że jesteś w stanie tyle przewalczyć ze mną! Co o tym myślisz" - tymi słowami Tony Bellew za pośrednictwem Twittera zwrócił się do Łukasza Różańskiego, jednocześnie dając do zrozumienia, że wróciłby ze sportowej emerytury tylko po to, by zmierzyć się z Polakiem.
Na odpowiedź Różańskiego nie trzeba było długo czekać. Polski bokser w rozmowie z TVP Sport złożył jasną deklarację.
- Duże zaskoczenie. Nie miałem wcześniej żadnych sygnałów, że coś takiego może mieć miejsce (...). Oczywiście, jestem na tak. Nie wiem, czy chodzi mu tylko i wyłącznie o pas, czy o walkę ze mną. Znając życie, pewnie bardziej chodzi mu o pas. Nie ma problemu, jak będzie dobra oferta, to chętnie ją rozważę - powiedział 37-latek.
ZOBACZ WIDEO: Jest chętny na bój z Arturem Szpilką. "Nie ma się co zastanawiać"
Ze słów Różańskiego wynika, że jest on zainteresowany starciem z przebywającym na emeryturze Brytyjczykiem. O tym, czy walka rzeczywiście dojdzie do skutku, przesądzą warunki finansowe, jakie zostaną złożone polskiemu bokserowi.
Przypomnijmy, że Tony Bellew na sportową emeryturę przeszedł już pięć lat temu. Obecny 40-latek decyzję o zakończeniu kariery ogłosił w listopadzie 2018 roku po przegranej przez niego walce z Oleksandrem Usykiem o mistrzowskie pasy federacji WBC, WBA, IBF oraz WBO.
41-letni Bellew to były mistrz świata WBC wagi junior ciężkiej. Pas wywalczył w 2016 roku przez znokautowanie w 3. rundzie Ilungi Makabu.
Zobacz także:
Demolka Polaka na gali UFC
Pudzianowski rozwiał wątpliwości