Janikowski zadebiutował we freak fightach. Zmierzył się z mistrzem walk na gołe pięści

Twitter / Damian Janikowski wygrywa z Mateuszem Kubiszynem
Twitter / Damian Janikowski wygrywa z Mateuszem Kubiszynem

Medalista olimpijski oraz zawodnik KSW - Damian Janikowski - zadebiutował we freak fightach podczas High League 5. Jego rywalem był inny sportowiec Mateusz Kubiszyn. Starcie zakończyło się kompletną dominacją.

To zestawienie wstrząsnęło fanami sportów walki w Polsce. Jeszcze niedawno Damian Janikowski miał stanowcze zdanie wobec freak fightów, jednakże ostatecznie dał się namówić na udział w gali High League 5. Trzeba jednak przyznać, że zaproponowano mu sportowe zestawienie.

Mowa o walce z Mateuszem Kubiszynem. Popularny "Don Diego" to najlepszy zawodnik walk na gołe pięści w Polsce. To nie wszystko, ponieważ oprócz tego kilkukrotnie sięgał po mistrzostwo świata w kickboxingu, a dodatkowo wielokrotnie pokazywał się na galach boksu zawodowego. Dlatego przynajmniej w stójce miał potencjał, aby przeciwstawić się rywalowi.

Walka już od pierwszej rundy przebiegała tak jak można było się spodziewać. Damian Janikowski wykorzystał swój największy atut i potrzebował niespełna minuty, aby obalić "Don Diego". Mateusz Kubiszyn w parterze był w ogromnych opałach. W pewnym momencie było blisko skończenia przez duszenie, ale ostatecznie gong kończący rundę uratował kickboksera.

ZOBACZ WIDEO: "To będzie się za nim ciągnąć". Dyskusja o przyszłości Michniewicza

Druga runda to mocny początek Kubiszyna, który szukał swoich szans w stójce. Raz po raz próbował wysokich kopnięć. To wyglądało efektownie, ale Janikowski szybko go skontrował i sprowadził do parteru. Tam już zawodnik KSW kompletnie zdominował rywala.

Trzecia runda rozpoczęła się podobnie jak dwie poprzednie. Szalone ataki Kubiszyna w stójce, które skończyły się piękną kontrą Damiana Janikowskiego. Tym razem były olimpijczyk na obalenie rywala potrzebował ok. 15 sekund. Następnie już do końca rundy kontrolował przeciwnika w parterze.

Sędziowie punktowi nie mieli żadnych wątpliwości i przyznali Damianowi Janikowskiemu jednogłośne zwycięstwo. Potwierdziło się, że MMA to sport, w którym trzeba mieć wszechstronne umiejętności, a nie jedynie jedną płaszczyznę.

Zobacz także: Duża szansa przed byłym mistrzem KSW
Zobacz także: Tak wygląda "Legendarna Polska Siła"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty