W tym artykule dowiesz się o:
Aktywny obyczajowo
Jack Grealish nie może narzekać na brak powodzenia u kobiet. W listopadzie został przyłapany na spotykaniu się z dwiema kobietami równocześnie podczas gdy planował przyszłość ze swoją partnerką Sashą Attwood.
Mieli zamieszkać razem
Wspólnie z Attwood mieli w planach wspólny dom. Spekulowano nawet, że mogło dojść do zaręczyn, ale potem wyszło na jaw, że potajemnie miał się spotykać z Emily Atack.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
Jest i kolejna na liście!
Okazuje się, że to nie koniec listy. "Daily Mail" informuje, że piłkarz Manchesteru City miał też dobrze bawić się z... Chloe Brockett, którą miał spotkać i zaprosić do swojej willi na greckiej wyspie Mykonos po Euro 2020.
Zbieg okoliczności
Jak doszło do spotkania? - Po prostu byliśmy na Mykonos w tym samym miejscu, w tym samym czasie. Nigdy wcześniej go nie spotkałem, ani z nim nie rozmawiałem. Nawet nie wiedziałem kim był przed Euro, ale obserwowałem, jak gra dla Anglii - przyznała niedawno w rozmowie z "The Sun".
Uroczy, rozmowny, przystojny
Brockett nie szczędziła mu komplementów. Potwierdziła też, że nie odmówiła zaproszeniu do willi. - Świetnie się bawiliśmy rozmawiając i pijąc. Później poprosił mnie, żebym wróciła do jego willi, na co się zgodziłem - przyznała w tym samym wywiadzie.
Wyjechała bez pożegnania
Grealish miał ponoć ochotę na kolejne spotkania. Miał jej proponować "Netflix i chill". Brockett jednak pomimo zaproszeń opuściła wyspę, a 26-letni zawodnik miał być zawiedziony, że się... nie pożegnała.