W tym artykule dowiesz się o:
Zwycięski debiut
Mackenzie Dern 3 marca zadebiutowała w federacji UFC. 25-letnia wojowniczka wygrała przez jednogłośną decyzję sędziów z Ashley Yoder. Okazuje się, że szybko znowu zobaczymy ją w klatce.
Kolejna walka już w maju
Amerykanka znalazła się w karcie walki gali UFC 224, która 12 maja odbędzie się w Rio de Janeiro. Dern zmierzy się z Amandą Bobby Cooper.
Gala w rodzinnym kraju jej ojca
Dla młodej wojowniczki będzie to wyjątkowe starcie. Jej ojciec pochodzi z Brazylii i to tam nauczył się brazylijskiego jiu-jitsu.
Był świetnym wojownikiem
To właśnie ojciec zaszczepił w Mackenzie miłość do sportów walki. Wellington Dias jest czterokrotnym mistrzem świata w BJJ, a dziś jest jednym z najlepszych trenerów na świecie.
Przebiła jego sukcesy
Dern także zaczynała od brazylijskiego jiu-jitsu i w tym sporcie przebiła osiągnięcia ojca. Piękna wojowniczka trzy raz zdobyła złoty medal na mistrzostwach świata.
W MMA od dwóch lat
25-latka w 2016 roku zadebiutowała w MMA. Po pięciu wygranych walkach zdecydowała się zaakceptować ofertę od UFC.
Celuje w mistrzowski pas
- Chcę zostać mistrzynią UFC - zapowiada Mackenzie. Co ciekawe, walczy w kategorii słomkowej, co oznacza, że w przyszłości może się zmierzyć z Karoliną Kowalkiewicz lub Joanną Jędrzejczyk.
Nieprzeciętna uroda
Dern już od dłuższego czasu jest znana fanom MMA. Rozgłos dała jej uroda, a kiedy media odkryły jej profil na Instagramie, to szybko poinformowały fanów, że w mieszanych sztukach walki pojawiła się nowa piękność.