Bayern Monachium zażegnał krótki kryzys. Po porażkach z Borussią Moenchengladbach w lidze i Holstein Kiel w Pucharze Niemiec, zespół Hansiego Flicka wrócił na zwycięską ścieżkę. W niedzielę Bawarczycy pokonali SC Freiburg 2:1.
Już w 7. minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski. Tym samym jego dorobek w sezonie 20/21 to już 21 trafień. Pobicie rekordu Gerda Muellera (40 goli w sezonie) wciąż jest realne.
Za swój występ Lewandowski został doceniony przez niemieckich dziennikarzy. Uzyskał od nich wysokie noty - najlepszą przyznał mu portal ran.de, dając mu "dwójkę" (w skali 1-5, gdzie 1 - klasa światowa).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos bez koszulki. A w tle pada... śnieg!
Po powrocie do domu na Lewandowskiego czekała urocza niespodzianka. Przywitała go raczkująca córeczka Laura.
- Tatuś wrócił do domku? Tatuś wrócił do domku? - mówiła Anna Lewandowska, która zamieściła w sieci nagranie pokazujące powrót jej męża. - Aaaa, mam cię - odpowiedział piłkarz, biorąc dziecko na ręce.
Powrót Roberta Lewandowskiego do domu (za: Instastories Anny Lewandowskiej):
Dzięki wygranej Bayern Monachium umocnił się na prowadzeniu w Bundeslidze. Po 16. kolejkach Bawarczycy mają na swoim koncie 36 punktów - o 4 więcej niż drugie RB Lipsk. Kolejny mecz Bayern rozegra w środę, kiedy na wyjeździe zmierzy się z FC Augsburg.
Czytaj także:
- 2. Bundesliga. Mimo zakazu kibice pojawili się na trybunach. Klub odpowiedział
- Premier League. Kłopoty piłkarza Chelsea. Grozi mu kara za... oddanie koszulki