Fame MMA 4. "Ambro" - "Don Kasjo": sędziowie tym razem nie okradli Życińskiego

AFP / Walka MMA
AFP / Walka MMA

Kasjusz "Don Kasjo" Życiński (1-0) pokonał przez jednogłośną decyzję sędziowską Dawida "Ambra" Ambroziaka (0-1) na gali Fame MMA 4 w Częstochowie.

W tym artykule dowiesz się o:

Chociaż do potyczki doszło na gali Fame MMA, to odbyła się ona na zasadach K-1. Obaj zawodnicy za sobą nie przepadali - znali się już z programu "Ex na plaży", którego byli uczestnikami. W klatce mieli rozstrzygnąć swój konflikt.

Do tej konfrontacji miało już dojść na wcześniejszej edycji, ale wówczas z zestawienia wypadł kontuzjowany "Ambro".

MMA. Awantura na ważeniu przed walką Łobowa z Malignaggim (wideo)

Warunkami fizycznymi dominował Kasjusz Życiński, jednak Dawid Ambroziak nie obawiał się swojego rywala i dzielnie ruszał do ataku. "Don Kasjo" pokazywał, że ciosy przeciwnika nie robią na nim wrażenia, ale w pewnym momencie padł nawet na deski.

ZOBACZ WIDEO 139 krajów, 75 rywalek. Karate walczy o igrzyska

"Ambro" się jednak "wystrzelał" w pierwszej rundzie i na kolejne odsłony miał mniej siły. Przeważać zaczął eks-pięściarz, który imponował swoimi uderzeniami. Wyraźnie pomagała mu przewaga warunków fizycznych.

Zwycięzcę wybierać musieli sędziowie. Nie mieli jednak wątpliwości. Jednogłośnie wskazali na mocniejszego i silniejszego Życińskiego, który w Fame MMA wystąpił już po raz drugi. Wcześniej mierzył się z Adrianem Polańskim. Pierwotnie przegrał przez decyzję, ale werdykt został zmieniony na jego korzyść po złożeniu protestu.

Po walce do oktagonu wszedł Łukasz Lupa, który wyzwał Kasjusza Życińskiego na pojedynek. "Don Kasjo" tę propozycję jednak odrzucił i wyzwał swojego byłego kolegę, Macieja z programu z "Ex na plaży".

Boks. "Niech Bóg błogosławi Sulęckiego". Demetrius Andrade pewny zwycięstwa

W walce wieczoru gali w częstochowskiej Hali Sportowej Marta "Linkimaster" Linkiewicz zmierzy się o pas dywizji kobiet z Anielą "Lil Masti" Bogusz.

Komentarze (0)