Antonio Conte przed czwartkowym meczem ligowym z Burnley spotkał się z dziennikarzami. Zapowiadało się na kolejną konferencję prasową, która szybko zostanie zapomniana. W pewnym momencie rozegrała się scena, która wszystkich rozbawiła.
Szkoleniowiec Chelsea udzielał wypowiedzi, gdy nagle zaczął dzwonić telefon. Na sali zapanowała konsternacja, a wszyscy byli jeszcze bardziej zdziwieni, gdy okazało się, że to telefon Conte. Włoch szybko się wytłumaczył i przyznał, że dzwoniła jego żona, co wszystkich rozbawiło.
Antonio Conte's Chelsea press conference was disturbed today by a phone call from his wife..
— Soccer AM (@SoccerAM) 18 kwietnia 2018
'Remember to grab some milk, Antonio!'pic.twitter.com/PZ249qPQx1
- Przepraszam, to moja żona. Zawsze dzwoni w najgorszym momencie. Możecie mnie ukarać grzywną, bo gdyby to się przydarzyło jednemu z was, to byłbym zirytowany - skomentował Conte.
ZOBACZ WIDEO Inter Mediolan straszy rywali w Serie A. Cagliari Calcio rozbite [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
pytanie tylko czy dalej się śmieje?