"Taxi czeka". Tak Tomasz Hajto zażartował z piłkarza kadry Adama Nawałki

PAP / PAP/Grzegorz Michałowski
PAP / PAP/Grzegorz Michałowski

62-krotny reprezentant Polski postanowił zakpić z młodszych kolegów. Jego komentarz na Twitterze jest wyjątkowo złośliwy.

Do niedzielnego meczu eliminacji MŚ 2018 z Czarnogórą polscy piłkarze przygotowują się w Warszawie. W sobotę (25 marca) Biało-Czerwoni udadzą się lotem czarterowym do Podgoricy, gdzie dzień później - o godz. 20:45 - rozpoczną arcyważny pojedynek w grupie "E" kwalifikacji do mundialu w Rosji.

Podczas zgrupowania w stolicy kadrowiczów odwiedził m.in. obrońca Leicester City Marcin Wasilewski. Wizytę "Wasyla" w kadrze, w której znajduje się jego przyjaciel Sławomir Peszko, postanowił skomentować Tomasz Hajto.

Na swoim profilu na Twitterze wychowanek MKS-u Halniak Maków Podhalański zamieścił zdjęcie Wasilewskiego z "Peszkinem", a w komentarzu napisał - tu cytat: "Taxi czeka".

Złośliwy wpis komentatora Eurosportu dotyczy głośnego incydentu z alkoholem w tle, z 2012 roku. Peszko, który występował wówczas w barwach FC Koeln, trafił do izby wytrzeźwień po kłótni z jednym z niemieckich taksówkarzy. Skrzydłowemu kadry podczas jazdy taksówką towarzyszył Wasilewski, ale on zachowywał się bez zarzutu.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kuriozum w MMA. Znokautowany fighter zaczął dusić sędziego!

Komentarze (23)
avatar
Bartosz Redliński
25.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po ile fajki?? 
avatar
QUETZAL
25.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po ile dzisiaj sprzedajesz ukrainskie papieroski? 
avatar
zbieram na nowe futro
25.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hajto to ten gorący kubek co grać nie potrafi? 
avatar
kobra1956
25.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy to ten sam co w Łodzi na ul.Rzgowskiej zabił na pasach staruszkę pędząc na śliskiej nawierzchni/padał deszcz/ponad 100 km na pięćdziesiątce...To ten sam,????? 
avatar
panisko
25.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przygadał kocioł garnkowi jak tam Marlborasy bierzesz do DE ? i ilu tych Gruzinów grało w końcu w SV Freiburg bo cały czas - co mecz o tym gadasz fajkarzu