54 
Polscy kibice futbolu od pewnego czasu nie mają powodów do narzekań. Reprezentacja Adama Nawałki spisuje się bardzo dobrze. Niewiele zabrakło jej do awansu do półfinału Euro 2016. Teraz zaś świetnie radzi sobie w eliminacjach MŚ 2018. Fani zastanawiają się, czy "Orły Nawałki" to najlepsza reprezentacja Polski od wielu lat.
W tę dyskusję włączył się Jerzy Dudek, który przez wiele lat miał pewne miejsce między słupkami w naszej drużynie narodowej. To on był jednym z filarów zespołu Jerzego Engela, który w 2002 roku awansował na mistrzostwa świata w Korei Płd. i Japonii.
"Dudi" zamieścił na Facebooku zdjęcie ekipy z 2002 r. - m.in. z Emmanuelem Olisadebe, Tomaszem Hajto, Piotrem Świerczewskim. Przy okazji zapytał fanów, która reprezentacja wygrałaby bezpośredni mecz - ta z 2002 roku, czy może ta obecna, która walczy o przepustki na mundial w Rosji.
Były bramkarz pewnie nie spodziewał się, że na jego wpis szybko zareaguje sam Robert Lewandowski. Kapitan Biało-Czerwonych zakpił z Dudka. Tak ocenił szanse drużyny z 2002 roku.
@Jurek_Dudek ,może przez pierwsze 10minut
— Robert Lewandowski (@lewy_official) 14 marca 2017
Kibice w komentarzach wypowiadali się w podobnym tonie. Twierdzili, że Dudek chyba chciał popisać się żartem, bo na boisku jego zespół zostałby rozgromiony przez kadrowiczów Nawałki.
Temat podchwycił Tomasz Hajto, który zaproponował, by zorganizować taki mecz na PGE Narodowym. Dziś uczestnicy MŚ w Korei i Japonii pewnie nie mieliby większych szans, nie grają już bowiem w piłkę, a czas robi swoje.
Ale gdyby piłkarze obu drużyn byli w sile wieku? Wydaje się, że właśnie nad tym zastanawiał się "Dudi". Kto wie, jak zakończyłoby się takie starcie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: jest nowy film Hardkorowego Koksa
Który zespół reprezentacji Polski był twoim zdaniem lepszy? 
