W meczu Ligi Mistrzów z Atletico Madryt Robert Lewandowski zdobył pięknego gola z rzutu wolnego (jedynego w tym spotkaniu), a zaraz po nim podzielił się z kibicami radosną nowiną.
"Cieszynka" w wykonaniu napastnika Bayernu Monachium, podczas której fani zobaczyli kciuk w ustach i piłkę pod koszulką, mogła oznaczać tylko jedno. Małżonka kapitana Biało-Czerwonych, Anna Lewandowska, jest w ciąży. - Już chyba każdy wie, dla kogo była dedykacja. Ania jest w ciąży, to piąty miesiąc i już ciężko to ukrywać. Miałem marzenie, że jak żona będzie w ciąży, to ja poinformuję o tym pierwszy i dziś się to udało - mówił "Lewy" w wywiadzie po wtorkowym spotkaniu na Allianz Arenie.
Niemiecki media szybko podchwyciły temat i nadały snajperowi Bayernu nowy przydomek. "Babynator" - użył gry słów ("baby" - z ang. niemowlę i "terminator") portal sport1.de.
Natomiast w środę na oficjalnym profilu Bayernu na Instagramie pojawiło się zdjęcie 28-letniego Polaka z potyczki z Atletico i jego "cieszynki". W hasztagach pojawił się kolejny przydomek: LewanDADski (dad - z ang. ojciec).
Nowy pseudonim szybko podłapał Michael Ballack, były kapitan reprezentacji Niemiec. 40-latek, który w przeszłości także grał w Bayernie, pogratulował Polakowi na Twitterze, zamieszczając ich wspólne zdjęcie z meczu Bundesligi pomiędzy Bayerem Leverkusen i Borussią Dortmund.
Congrats #LewanDADski
— Michael Ballack (@Ballack) 7 grudnia 2016
Best wishes @lewy_official Gratulation #Lewandowski
Wusste immer daß du triffst
Alles gute für dich+deineFamilie pic.twitter.com/KrBCgvT8Rg
"Gratulacje LewanDADski. Zawsze wiedziałem, że trafiasz. Wszystkiego najlepszego dla ciebie i twojej rodziny" - napisał Ballack.
W przeszłości Lewandowski kilka razy doświadczał przeróbek swojego nazwiska dokonywanych przez niemieckie media. W czasach występów w Borussii Dortmund został okrzyknięty "Lewandoofskim" (doof - z niem. głupek), kiedy zmarnował dwie okazje do zdobycia gola w meczu z VfB Stuttgart. Dziennik "Bild" śmiał się wówczas, że Borussia wyrzuciła 4.5 mln na transfer polskiego napastnika w błoto.
Potem dziennikarze nazwali wychowanka Varsovii "Lewangoalskim" (goal - z ang. bramka), gdy zaczął seryjnie strzelać gole na boiskach Bundesligi.
Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: skoczyli sobie do gardeł. Bójka piłkarzy... tej samej drużyny!