Były piłkarz Liverpoolu, Jason McAteer przyznał, że po zakończeniu kariery myślał o odebraniu sobie życia. 45-latek nie potrafił się odnaleźć w nowej rzeczywistości. - To tak jakby ktoś nagle wyłączył światło. Wracałem do domu, a tam pusto. Nie wychodziłem kolejnego dnia, bo nie miałem po co. Było ciężko. Popadłem w depresję, wszystko się pogmatwało - powiedział.
The former #LFC player said he contemplated suicide while driving through the Mersey Tunnelhttps://t.co/xur1V1r7DI
— Liverpool Echo (@LivEchonews) 1 października 2016
McAteer długo nie zdawał sobie sprawy ze swoich problemów. Ten najbardziej krytyczny moment przyszedł, gdy jechał odebrać syna, Harry'ego ze szkoły. - Przejeżdżałem przez tunel i pomyślałem, że mógłbym to wszystko teraz skończyć. Chciałem zjechać na przeciwległy pas i zderzyć się czołowo - wyjaśnił.
Nie odważył się, bo bał się reakcji swojego syna oraz tego, że w drugim samochodzie może być kobieta z dzieckiem. - Później pojechałem do swojej matki i zupełnie się rozkleiłem. Poleciało sporo łez - przyznał otwarcie emerytowany sportowiec.
Życie Irlandczyk zmieniło się na dobre, gdy matka skierowała go do psychoterapeuty. - Teraz czuję się wspaniale - podsumował.
McAteer w latach 1992-2007 rozegrał 420 oficjalnych spotkań na angielskich boiskach. 45-latek był zawodnikiem takich klubów jak: Bolton Wanderers, Liverpool, Blackburn Rovers, Sunderland AFC i Tranmere Rovers. W kadrze narodowej swojego kraju zaliczył 52 występy i zdobył trzy bramki.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: bramkarz z dziurawymi rękami. Popełnił koszmarny błąd!