Besiktas rozpoczął przygotowania do kolejnego sezonu w poniedziałek. Jose Sosa nie stawił się na zgrupowaniu i poprosił szefów klubu o rozwiązanie umowy.
- Moja żona nie chce mieszkać w Turcji. Obawiam się również o bezpieczeństwo swoich dzieci. Rodzina jest dla mnie priorytetem. Dlatego poprosiłem władze Besiktasu, aby pozwoliły mi odejść - poinformował piłkarz w specjalnym oświadczeniu.
Escribo unas líneas sobre mi situación en @Besiktas / My situation in Besiktas: https://t.co/qcGZwKePow pic.twitter.com/8fnViXzXfd
— Jose Sosa (@josesosaok) 11 lipca 2016
Ma to oczywiście związek z ostatnim atakiem terrorystycznym na lotnisku Ataturk w Stambule, w którym zginęło ponad 40 osób, a 230 zostało rannych.
- Jakieś dwie godziny po zamachu moi agenci wylądowali na tym lotnisku. To mocno nas dotknęło, dlatego z rodziną zdecydowaliśmy o opuszczeniu Stambułu - dodał Sosa.
Kolega Lionela Messiego z reprezentacji Argentyny teoretycznie mógłby sam mieszkać w stolicy Turcji, ale on takiej opcji nie bierze pod uwagę.
- Już rozmawiałem z szefami Besiktasu i będziemy szukać wspólnego rozwiązania tej sytuacji. Nie chcę grać z dala od rodziny - zaznaczył 31-latek.
Sosa na brak zainteresowania ze strony klubów nie może narzekać. O piłkarza stara się m.in. AC Milan.
Opracował PS
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niewiarygodny wyczyn! Strongman podniósł pół tony