Kolejna wpadka Kamila Stocha w tym sezonie. Polak z najniższą oceną

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielnym konkursie w Sapporo Kamil Stoch nie awansował do czołowej trzydziestki. Nasz reprezentant otrzymał od redakcji WP SportoweFakty najniższą z możliwych ocen. Nie wszyscy Polacy zasłużyli jednak na słowa krytyki. O kim mowa?

1
/ 6

Maciej Kot - 4,5

Bez wątpienia liderem polskiej reprezentacji jest aktualnie Maciej Kot. Pochodzący z Limanowej skoczek po raz drugi z rzędu zajął najwyższe miejsce z Biało-Czerwonych w głównych zawodach. Polak nie może być jednak w stu procentach usatysfakcjonowany ze swojego występu. Oba jego skoki na 124 i 128,5 metra były dobre, ale znów zabrakło w nich charakterystycznego błysku, by główny zainteresowany mógł powalczyć o miejsce w czołowej dziesiątce. Ostatecznie po dwóch konkursach z rzędu zakończonych na 12. miejscu, tym razem Kot był trzynasty.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 6

Po sobotnim konkursie Adam Małysz martwił się o formę trzykrotnego medalisty mistrzostw świata. Obawy czterokrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli nie były bezpodstawne. Po przeciętnym występie w pierwszym konkursie na Okurayamie, w drugim Stoch zaprezentował się poniżej krytyki. Pochodzący z Zębu skoczek już w kwalifikacjach skoczył słabo, lądując tylko na 119. metrze. W pierwszej serii było jeszcze gorzej. Po uzyskaniu zaledwie 109. metrów trzykrotny triumfator zawodów w Zakopanem uplasował się dopiero na 41. pozycji. Czyżby dalekie skoki na Wielkiej Krokwi były tylko jednorazowym dobrym występem naszego reprezentanta w tym sezonie?

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

3
/ 6

Takiej regularności pochodzącemu ze Szczyrku zawodnikowi może pozazdrościć wielu kolegów z reprezentacji. W niedzielę Hula po raz kolejny w tym sezonie spisał się na miarę swojego potencjału. Po dwóch równych i dalekich skokach (128 oraz 128,5 metra) podopieczny Macieja Maciusiaka został sklasyfikowany na 14. pozycji. Warto podkreślić, że zarówno w sobotę jak i niedzielę uczestnik IO w Vancouver najlepsze skoki oddał w finałowych seriach.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 6

Po piątkowych kwalifikacjach ciężko było wyobrazić sobie tak nieudane kolejne dwa dni w wykonaniu piętnastego zawodnika mistrzostw świata w lotach w Bad Mitterndorf. Po wygraniu eliminacji do pierwszego konkursu indywidualnego, w sobotę i niedzielę Kubacki nie mógł odnaleźć się na Okurayamie. Dla Polaka drugie zawody w Sapporo były jeszcze bardziej nieudane niż premierowe. Tym razem urodzony w Nowym Targu skoczek w ogóle nie zdobył pucharowych punktów, zajmując po skoku na odległość 114 metrów dopiero 32. miejsce.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

5
/ 6

Zawodnik AZS-u Zakopane szybko zrehabilitował się za nieudany występ w sobotę. W pierwszym konkursie w Sapporo, zajmując 32. pozycję, Polak nie zdobył punktów do klasyfikacji generalnej. Z Japonii Stękała wyleciał jednak z kilkoma nowymi oczkami w Pucharze Świata. W niedzielę 20-latek po dwóch dobrych skokach (124 oraz 120,5 metra) zakończył zmagania na 22. miejscu. Sam skoczek miał jednak apetyty na lepsze rezultaty, o czym świadczy grymas niezadowolenia na jego twarzy po finałowym skoku w drugim konkursie na Okurayamie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

6
/ 6

Wyprawy do Azji zakopiańczyk nie może zaliczyć do szczególnie udanej. W sobotę podopieczny Łukasza Kruczka w ogóle nie mógł zaprezentować się w konkursie, bowiem przed skokiem został zdyskwalifikowany. Dzień później Murańka oddał już swoje próby w głównych zawodach, ale z pewnością ambicje zawodnika są wyższe niż 30. miejsce, jakie zajął. Po bardzo dobrym wyniku w kwalifikacjach (127 metrów), 21-latek w samym konkursie nie skakał już tak daleko. Do finału trzykrotny medalista mistrzostw świata awansował z 30. pozycji, a w nim, uzyskując zaledwie 109 metrów, nie poprawił swojej lokaty.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
tak_sobie
3.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Według mnie skoki Macieja Kota oraz Stefana Huli były na ocenę 5. Przed sezonem nikt nie brał tych skoczków pod uwagę w PŚ. Przecież obaj byli w kadrze B, a na chwilę obecną obaj mają przeszło Czytaj całość