Wiatr robił co chciał. Polscy skoczkowie z nieba do piekła

Getty Images / Alex Gottschalk/DeFodi Images / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Getty Images / Alex Gottschalk/DeFodi Images / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Polacy nie wyciągnęli dobrych losów na wietrznej loterii w Willingen. Najlepiej trafił Piotr Żyła, który uzyskał 130 metrów. Ostatecznie zmagania zostały organiczone do zaledwie jednej serii.

Przez cały czas w Willingen panowały trudne warunki. Silny wiatr utrudniał rywalizację kobiet, a następnie serię próbną mężczyzn. Zaledwie 29 z 47 zawodników zdecydowało się na oddanie skoku.

Podczas konkursu nie było lepiej. Podmuchy momentami przekraczały siłę 5 m/s. Rywalizacja słabo rozpoczęła się dla reprezentantów Polski.

Biało-Czerwoni, którzy bardzo dobrze spisywali się podczas piątkowych skoków, tym razem rozczarowywali. Szczególnie słaby skok oddał Paweł Wąsek - uzyskał zaledwie 99,5 metra.

ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!

Pod kreską znaleźli się także Stefan Hula i Dawid Kubacki, którzy uzyskali odpowiednio 108,5 i 112,5 metra. Nie tylko Polacy mieli jednak problem, aby odlecieć. Rywalizacja toczyła się w bardzo trudnych warunkach.

Pierwszym podopiecznym Michala Doleżala, który awansował do drugiej serii, był Piotr Żyła. Do samego końca walczył o odległość i w swoim 300. pucharowym występie uzyskał 130 metrów. Miał jednak problemy z lądowaniem, przez co stracił nieco punktów.

Rozczarowany po swoim skoku był Kamil Stoch. Lider polskiej kadry nie nawiązał do wyników, jakie osiągnął w piątek. Skakał jednak w znacznie słabszych warunkach niż większość rywali. Uzyskał 115,5 metra, co dało mu miejsce w "30", ale ze sporą stratą do liderów.

Awansu doczekał się także Dawid Kubacki, długo znajdujący się na pozycji oczekującego. Na złe warunki trafił Timi Zajc, wskutek czego oddał krótki skok, co dało szansę reprezentantowi Polski, a także sklasyfikowanemu ex aequo z Kubackim Thomasowi Lacknerowi.

Silny i - co gorsza - zmienny wiatr, coraz bardziej utrudniał rywalizację. Niewielu zawodnikom udało się przekroczyć punkt konstrukcyjny, który na Mühlenkopfschanze (HS 147) znajduje się na 130. metrze. Z tego powodu pierwsza seria zaczęła się mocno przeciągać.

W kuriozalnej pierwszej serii najlepszy był Ryoyu Kobayashi. Uzyskał 145 metrów i wyprzedził drugiego Halvora Egnera Graneruda o 4 punkty. Najlepszy z Polaków Piotr Żyła był 14., Kamil Stoch zajął 22. miejsce, Dawid Kubacki 28., Stefan Hula 34., a Paweł Wąsek 40.

Choć początkowo zaplanowano przeprowadzenie drugiej serii, ostatecznie podjęta została decyzja o okrojeniu rywalizacji. Na więcej nie pozwoliły warunki. Niż Nadia zaatakował bowiem z dużą siłą.

Wyniki konkursu w Willingen:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1. Ryoyu Kobayashi Japonia 145 115,6
2. Halvor Egner Granerud Norwegia 143 111,6
3. Marius Lindvik Norwegia 137 107
4. Severin Freund Niemcy 140 104,2
5. Yukiya Sato Japonia 136,5 103
6. Stephan Leyhe Niemcy 136,5 97
7. Lovro Kos Słowenia 128,5 95,1
7. Ziga Jelar Słowenia 132 95,1
9. Daniel Huber Austria 134 94,8
10. Gregor Deschwanden Szwajcaria 133 90,4
14. Piotr Żyła Polska 130 84,8
22. Kamil Stoch Polska 115,5 72,3
28. Dawid Kubacki Polska 112,5 65,6
34. Stefan Hula Polska 108,5 49,2
40. Paweł Wąsek Polska 99,5 41,5

Czytaj także:
"Jest energia, jest optymizm!". Małysz o przebudzeniu Polaków w Willingen
Kurzajewski dostał pytanie o Małysza. Ujawnił, jakie łączą ich relacje

Źródło artykułu: