Sezon nie jest jeszcze stracony. Polscy skoczkowie mają o co walczyć

Expa/Newspix.pl / EXPA/ JFK  / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Expa/Newspix.pl / EXPA/ JFK / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Póki co sezon 2021/22 układa się fatalnie dla polskich skoczków. Biało-Czerwoni wciąż mogą go uratować. Na horyzoncie jest jeszcze kilka istotnych imprez i rekordów.

Igrzyska olimpijskie

Cel nadrzędny wielu reprezentacji w sezonie 2021/22. Impreza czterolecia. Do rozpoczęcia igrzysk olimpijskich w Pekinie pozostał już niespełna miesiąc. Już 6 lutego poznamy mistrza na skoczni normalnej, kilka dni później Kamil Stoch będzie bronił tytułu na dużym obiekcie.

W tym momencie trudno wyobrazić sobie jakikolwiek sukces naszych skoczków w Chinach - czy indywidualny, czy drużynowy. W ciągu miesiąca wiele może się jednak zmienić. Medal olimpijski mógłby okazać się świetną rekompensatą za szereg niepowodzeń w Pucharze Świata.

Czytaj także: "Historyczna okazja stracona". Media po finale Turnieju Czterech Skoczni[nextpage]

Mistrzostwa świata w lotach

W ostatniej fazie sezonu skoczków czekają jeszcze mistrzostwa świata w lotach. To skalp, którego w bogatej kolekcji sukcesów brakuje Kamilowi Stochowi. W Vikersund stanie przed kolejną szansą na złoty medal. Także w drużynie Biało-Czerwoni powinni walczyć o czołowe lokaty (na ostatnich MŚ w lotach wywalczyli brąz).

ZOBACZ WIDEO: Trener polskich skoczków do zwolnienia? Tajner tłumaczy sytuację Doleżala

Zobacz również: Zaskakujące słowa Michala Doleżala! To byłby cios dla Kamila Stocha[nextpage]

Puchar Świata w Zakopanem

Kibice w Polsce mogą być zawiedzeni postawą skoczków prowadzonych przez Michala Doleżala podczas pierwszego polskiego weekendu Pucharu Świata. W Wiśle Biało-Czerwoni nie zachwycili. W konkursie drużynowym zajęli czwarte miejsce, natomiast dzień później, w zmaganiach indywidualnych, nie mieliśmy żadnego przedstawiciela w najlepszej dziesiątce.

Już 15 i 16 stycznia, na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, nasi skoczkowie będą mogli zrehabilitować się za tamten występ. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby Wielka Krokiew okazała się przełomowym miejscem dla Stocha i spółki. [nextpage]

Turniej Raw Air

Raw Air już na stałe wpisał się do kalendarza skoków narciarskich. Rzecz w tym jednak, że w 2020 roku rozegrano tylko część konkursów w ramach tego turnieju, a w 2021 w ogóle się nie odbył. Powodem tego była pandemia koronawirusa.

W tym turnieju polscy skoczkowie mogą powetować sobie straty finansowe, które ponieśli do tej pory - ze względu na niskie lokaty. Dla triumfatora Raw Air przewidziano bowiem premię w wysokości 60 tysięcy euro. 30 tys. euro to nagroda za zajęcie drugiego miejsca, a 10 tys. euro można zarobić za trzecie. Warto być w formie na ten turniej. [nextpage]

Stoch może przejść do historii

Jak zmienna może być sytuacja w skokach narciarskich świetnie pokazuje przykład Kamila Stocha. Jeszcze niedawno, w Klingenthal, trzykrotny mistrz olimpijski stanął na podium, by kilkanaście dni później - w Turnieju Czterech Skoczni - zupełnie się zagubić.

Stoch został wycofany z TCS, by spokojnymi treningami wrócić do formy. Doświadczonemu zawodnikowi wystarczy jedno zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata, by wyprzedzić Adama Małysza pod względem liczby wygranych konkursów PŚ.

Źródło artykułu: