[tag=53875]
Ryoyu Kobayashi[/tag] wystąpił w tylko dwóch konkursach Letniego Grand Prix 2021. To wystarczyło, aby wyróżnić się na tle rywali. W Hinzenbach był drugi, natomiast w Klingenthal nie miał sobie równych.
Kobayashi od trzech lat należy do ścisłej czołówki Pucharu Świata, choć w minionym cyklu brakowało mu do formy, którą prezentował w życiowym sezonie - 2018/19. Latem pokazał jednak, że za kilkanaście tygodni znów będzie bardzo mocny.
W sezonie 2021/22 kluczową imprezą będą zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie. Dla Kobayashiego większy priorytet będzie miała jednak inna impreza.
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!
- Zeszłej zimy zawsze oddawałem tylko jeden dobry skok, a w Klingenthal byłem w stanie oddać dwie dobre próby. Naprawdę nie mogę się doczekać sezonu zimowego, jestem na dobrej drodze. Szczególnie nie mogę się doczekać kolejnych lotów narciarskich zimą, ale oczywiście igrzyska to także wielki cel - przyznał, cytowany przez fis-ski.com.
W sezonie 2021/22, poza igrzyskami, odbędą się także mistrzostwa świata w lotach narciarskich (11-13 marca 2022). To na tę imprezę nastawia się Kobayashi. Areną zmagań będzie Vikersund.
Czytaj także:
- Skok na kasę Graneruda. Norweg rozbił bank
- Co za skok! 13-latek zadziwił świat [WIDEO]