Zaledwie kilka dni po zakończeniu sezonu 2020/2021 Polska kadra wróciła do intensywnych treningów motorycznych. Natomiast już w połowie maja członkowie polskiej kadry skoczków narciarskich wrócili na rozbieg.
Co prawda, pierwsze próby odbyły się na kompleksie w Szczyrku. Najpierw po kilka skoków oddano na rozmiarze K-70, a serię treningową zakończono na skoczni K-95. Każdy ze skoczków oddał po sześć prób. Natomiast nie był to jeszcze typowy trening na skoczni, a jedynie forma przeglądu sprzętu.
- Za wszystkimi ciężkie treningi motoryczne. Zawodnicy fizycznie nie są w topowej formie, natomiast są w stanie skakać, więc powoli zaczynami. Później będzie łatwiej - mówił Michal Doleżal, w rozmowie z portalem skijumping.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?
W pierwszych skokach nie uczestniczyło dwóch zawodników kadry A - Kamil Stoch i Andrzej Stękała. Pierwszy z nich przechodzi rehabilitację po zabiegu, a drugi jest przemęczony po intensywnych treningach fizycznych. Na skoczni nie pojawił się również Maciej Kot, który przygotowuje się indywidualnie pod okiem swojego brata Jakuba.
Pierwszymi zawodami polskich skoczków będą letnie mistrzostwa Polski w skokach. Odbędą się one 9 lipca w Zakopanem. Natomiast już tydzień później, w Wiśle rozpocznie się letnie Grand Prix 2021.
Zobacz także: Kamil Stoch przeszedł operację
Zobacz także: Koszmarny wypadek mistrza olimpijskiego