PŚ w Planicy: Norwegowie poza zasięgiem! Fenomenalny Stoch nie wystarczył Polakom do podium!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
zdjęcie autora artykułu

Kamil Stoch skakał fenomenalnie. Dwukrotnie wylądował poza granicą 240 metrów. To jednak nie wystarczyło, by Biało-Czerwoni zajęli miejsce na podium. Ostatecznie musieli zadowolić się 4. lokatą. Wygrali Norwegowie przed Niemcami i Słowenią.

Tradycyjnie sobota podczas weekendu ze skokami w Planicy to czas na przedpołudniowy konkurs drużynowy, a później wielki piknik wszystkich drużyn. Zanim jednak zawodnicy oddali się leniuchowaniu i zajadaniu smakołyków z różnych krajów wzięli udział w zmaganiach zespołowych. Wystąpiło w nich 10 drużyn, w tym oczywiście Biało-Czerwoni. Stefan Horngacher zdecydował, że w sobotniej rywalizacji Polskę będą reprezentować kolejno Piotr Żyła, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch.

Seria próbna zaostrzyła apetyty, bowiem świetnie wypadli w niej nasi reprezentacji. Drużynowo Polacy byli najlepsi, a indywidualnie - po locie na 239,5 metra - nie miał sobie równych Kamil Stoch. W samym konkursie rywale skakali jednak zdecydowanie dalej i Biało-Czerwoni musieli mocno powalczyć, by po raz ósmy w tym sezonie - licząc także mistrzostwa świata w lotach i igrzyska olimpijskie - znaleźć się na podium.

Na półmetku podopieczni trenera Horngachera zajmowali 2. miejsce, przegrywając tylko z rewelacyjnie skaczącymi Norwegami. Tak wysoką pozycję Polacy zawdzięczali przede wszystkim fenomenalnej próbie Kamila Stocha na 248,5 metra. Wcześniej po skokach Piotra Żyły (211 metrów), Stefana Huli (231 metrów - nowy rekord życiowy) i Dawida Kubackiego (223 metry) nasi skoczkowie zajmowali 4. lokatę.

Przed finałową serią Biało-Czerwoni nie mogli być jednak spokojni o czołową trójkę. Mocno naciskali Niemcy i Słoweńcy. Nasi zachodni sąsiedzi do brązowych medalistów IO w Pjongczangu tracili 10,7, a gospodarze zawodów 11,7 punktu.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: A tak prosiłem, żeby nie mówić o tym Kamilowi!

Druga seria nie ułożyła się po myśli Polaków. Co prawda Hula, Żyła i Kubacki nie skakali źle, ale jednak nieco za krótko, by przed finałową próbą Kamila Stocha utrzymać miejsce na podium. Po 7 z 8 skoków Biało-Czerwoni zajmowali 4. pozycję. Do trzecich Niemców tracili 18,5 punktu, a do drugich Słoweńców 29 "oczek". Poza zasięgiem byli Norwegowie, którzy tak samo jak w Vikersund jeszcze przed ostatnim skokiem mogli być już spokojni o zwycięstwo.

W ostatniej grupie Kamil Stoch zrobił co mógł. Wylądował na 244. metrze i 50. centymetrze. To jednak nie wystarczyło do podium. Ostatecznie Polacy musieli przełknąć gorycz 4. miejsca. Z trzecimi Słoweńcami przegrali o 4 punkty, a z drugimi Niemcami o 12,4 "oczka". Oczywiście Johann Andre Forfang lotem na 240,5 metra przypieczętował pewne zwycięstwo Norwegów.

Dzięki 2. lokacie w sobotę Niemcy powiększyli o 100 punktów przewagę nad Polakami w Pucharze Narodów i mogą być już niemal pewni 2. miejsca w tym zestawieniu na koniec sezonu. Z kolei Biało-Czerwoni będą musieli zadowolić się 3. lokatą.

Indywidualne noty uzyskane przez skoczków w drużynówce zostały zaliczone do turnieju Planica 7. W tym cyklu, przed niedzielnym finałem, nadal prowadzi Forfang. Stoch zajmuje 2. miejsce, a do lidera zmniejszył straty do 21,6 punktu.

W niedzielę na Letalnicy odbędzie się indywidualny, finałowy konkurs Pucharu Świata 2017/2018. Wystartuje w nim najlepszych trzydziestu skoczków klasyfikacji generalnej. Początek pierwszej serii zaplanowano na 10:00. Godzinę wcześniej odbędzie się trening. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Wyniki konkursu drużynowego w Planicy:

MiejsceKrajŁączna nota
1.Norwegia1620,2
2.Niemcy1482,9
3.Słowenia1474,5
4.Polska1470,5
5.Japonia1455,8
6.Austria1398,7
7.Rosja1196,5
8.Szwajcaria1187,6
9.Stany Zjednoczone481,1
10.Włochy475,2

Wyniki polskich zawodników:

ZawodnikOdległościŁączna nota
Kamil Stoch248,5/244,5410,6
Stefan Hula231/229369
Dawid Kubacki223/211352
Piotr Żyła211/207338,9
Źródło artykułu: