Decyzja Janne Ahonena nie dziwi. Bieżący sezon dla jednego z najlepszych skoczków w historii dyscypliny jest bardzo nieudany. Dotychczas Fin nie zdobył nawet jednego punktu do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a najwyższe miejsce jakie zajął to 34. lokata w Kuusamo.
Mimo wszystko brak skoczka, który tak znakomicie przed laty prezentował się na niemieckich i austriackich obiektach, to spora wizerunkowa strata dla 66. Turnieju Czterech Skoczni. Z pewnością wielu kibiców do dzisiaj pamięta chociażby zawody z sezonu 2005/2006 kiedy Ahonen kapitalnie walczył o zwycięstwo w turnieju z Jakubem Jandą. Ostatecznie obaj, po raz pierwszy i jak na razie jedyny raz, wygrali ex aequo te prestiżowe zmagania.
Łącznie w Turnieju Czterech Skoczni Fin najlepszy był aż pięciokrotnie. Pierwszy raz skoczek z Lahti taki sukces odniósł w 1999 roku, a ostatni 9 lat później. Dodatkowo jeszcze 5 razy stał na podium całego turnieju (trzykrotnie drugi i dwa razy trzeci). Bez Ahonena Finlandię w 66. edycji niemiecko-austriackich zawodów reprezentować będą Antti Aalto, Eetu Nousiainen i Jarkko Maeaettae. Z tej trójki najwyższą, 38. lokatę, w Pucharze Świata zajmuje Aalto.
66. Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się w piątek 29 grudnia od kwalifikacji na Schattenbergschanze (HS137) w Oberstdorfie. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Anita Cienciała: Tymek najbardziej cieszy się, kiedy wygrywa ze starszymi kolegami