Wielka gwiazda powraca. Walka Polski i Austrii w Pucharze Narodów w skokach jeszcze bardziej zacięta

W bieżącym sezonie walka pomiędzy polskimi i austriackimi skoczkami w Pucharze Narodów jest pasjonująca. Na razie Biało-Czerwoni prowadzą w tej klasyfikacji o 102 punkty przed Austrią. Rywale zostaną jednak bardzo wzmocnieni.

W Wiśle w zawodach PŚ w skokach narciarskich ma wystąpić Gregor Schlierenzauer. Dla Austriaka będzie to powrót do rywalizacji po ponad rocznej przerwie.

Ostatni raz wystąpił 4 stycznia 2016 roku na swojej domowej skoczni Bergisel (H130) w Innsbrucku, gdzie nie awansował nawet do finałowej serii. Przed zmaganiami u siebie, w 9 konkursach indywidualnych Austriak zdobył zaledwie 53 punkty. Skoro przełamanie nie przyszło także na swojej domowej skoczni, podopieczny Heinza Kuttina zakończył sezon. Co więcej, Schlierenzauer postawił duży znak zapytania nad powrotem do skakania w sezonie 2016/2017.

Kluczowe w podjęciu decyzji o powrocie miały być kolejne miesiące. Austriak zdecydował się na rozbrat ze skokami, ponieważ chciał odpocząć i znów znaleźć motywację do rywalizowania w tej dyscyplinie. Los postanowił jednak dorzucić swoje trzy grosze do planów czterokrotnego medalisty olimpijskiego. W marcu 2016 roku na wakacjach w Kanadzie, zjeżdżając na nartach poza wyznaczonymi trasami, Schlierenzauer zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie, co oznaczało operację i długą rehabilitację.

Być może to był jednak właśnie impuls, który pozwolił zawodnikowi z Rum znów poczuć głód skakania. W listopadzie 2016 roku na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Seefeld Austriak ogłosił, że wrócił już na skocznię i zamierza powrócić do rywalizacji w Pucharze Świata.

ZOBACZ WIDEO: Ojciec Macieja Kota: decyzja Łukasza Kruczka zabolała syna

Na twarzy rekordzisty w liczbie pucharowych zwycięstw (53 triumfy) znów widać było szeroki uśmiech, który trudno było dostrzec w ostatnich dwóch sezonach, gdy Schlierenzauer męczył się na skoczni.

Krótko po konferencji w Seefeld pojawiły się informacje, że dwukrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni wróci do najlepszych jeszcze przed niemiecko-austriackimi zmaganiami. Ostatecznie zawodnik w porozumieniu z trenerem zdecydował, że wystartuje dopiero od zawodów Pucharu Świata w Wiśle.

Forma sześciokrotnego mistrza świata (raz indywidualnie i pięć razy drużynowo) pozostaje jednak zagadką. Z jednej strony na razie nie należy oczekiwać od Schlierenzauera wybitnych skoków, ale z drugiej można zastanowić się, czy na dużym głodzie skakania Austriak od razu nie wskoczy do ścisłej światowej czołówki.

W 65. Turnieju Czterech Skoczni oraz we wcześniejszych konkursach bieżącego sezonu rywalizacja pomiędzy najlepszymi polskimi i austriackimi skoczkami była pasjonująca. Od Wisły obok Michaela Hayboecka, Stefana Krafta i Manuela Fettnera Biało-Czerwoni będą musieli także uważać jednak na Gregora Schlierenzauera.

Relacja na żywo z treningów, kwalifikacji oraz samych konkursów, a później ich szerokie podsumowanie na WP SportoweFakty. Pełne transmisje z PŚ w skokach (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie.

plan PŚ w Wiśle:

13.01.2017 (piątek)
16:00 - oficjalny trening (II serie)
18:00 - kwalifikacje

14.01.2017 (sobota)
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursowa

15.01.2017 (niedziela)
14:30 - kwalifikacje
16:00 - pierwsza seria konkursowa

Komentarze (9)
avatar
Witold Ćwiciński
11.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Prawda jest taka, że po takiej kontuzji jeśli w ogóle powróci do czołówki to na pewno nie od razu. Wp brawo asy - poważne wzmocnienie :-) Nie na dziś temat 
avatar
yes
10.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ile gwiazd będzie startować w polskich konkursach?
Według mnie są byli i aktualni zawodnicy. 
avatar
Maciej Stoinski
10.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze ze sie zatrzymal na tych 53 wygranych i tak 7 wiecej niz Nykanen bo jak przez te ostatnie lata by chociaz co 5-10 konkurs wygrywal to by tak to wysrubowal kolo 70 ze nikt nigdy by sie n Czytaj całość
avatar
Imisirah
10.01.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Czas pokaże ale wydaje mi się, że Gregor podobnie jak Peterka wyskakal najlepsze za młodu. Teraz może być solidny ale już nie genialny. 
avatar
Zolty G-dz
10.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Austriak od razu nie wskoczy do ścisłej światowej siatkówki. :D:D:D