To był potężny falstart Halvora Egner Graneruda jeżeli chodzi o 72. Turniej Czterech Skoczni. Ubiegłoroczny triumfator nie awansował nawet do finałowej serii podczas inauguracyjnego konkursu w Oberstdorfie (pełne wyniki -->> TUTAJ).
"Dla Graneruda wszystko się skończyło, zanim się zaczęło" - pisze o porażce Norwega serwis vg.no.
W poprzedniej edycji TCS 27-larek wygrał 3 z 4 konkursów. Na najwyższym stopniu podium nie stanął jedynie w Innsbrucku, gdzie lepszy okazał się Polak, Dawid Kubacki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
W piątek w Oberstdorfie Norweg skoczył zaledwie 106,5 m i sensacyjnie przegrał w parze z Włochem Giovannim Bresadolą. "Małe trzęsienie ziemi" - piszą media w kraju Graneruda.
Internetowy serwis Verdens Gang cytuje jego słowa, jakie wypowiedział w rozmowie z Viaplay. - Mam ochotę wrócić do domu i trenować - wyznał Norweg, który był wyraźnie załamany swoim wynikiem w Oberstdorfie.
27-latek nie ma pojęcia co się wydarzyło. - Nie mam na to żadnego, dobrego wyjaśnienia - przyznał szczerze. W rozmowie ze stacją NRK dodał z kolei, że za nim "najgorszy dzień na skoczni w całej karierze".
Szansę na poprawę nastroju Granerud będzie miał już w Nowy Rok. Właśnie 1 stycznia o godz. 14:00 odbędzie się konkurs w Ga-Pa. Kwalifikacje dzień wcześniej, czyli w sylwestra (godz. 13:45).
Zobacz także:
Małysz zasugerował, co powinien zrobić trener. Jest jedno "ale"
Na taki obrazek ze Stochem czekaliśmy długo. Jest już w sieci